Chroń pieniądze przed rządem i związkowcami!

Rząd najwyraźniej postanowił przyłączyć się do zapowiedzianej na tych łamach tydzień temu mojej kampanii na rzecz oszczędzania i ubezpieczania się.

Publikacja: 23.07.2013 19:59

Robert Gwiazdowski

Robert Gwiazdowski

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Dał do zrozumienia, że nad wszystkim od początku panuje i tylko mówił głupoty, by w ten sposób „oszukać inwestorów". To, że inwestorzy najmądrzejsi nie są, wiem od dawna, ale w aż taką przebiegłość rządu nie wierzyłem. Aczkolwiek lepiej mieć do czynienia z oszustem niż z idiotą, bo z oszustem można negocjować.

Skoro jednak rząd oszukał inwestorów, to życie w nadziei, że nie oszukuje wyborców byłoby... idiotyzmem. Co prawda o pieniądze inwestorów rząd musi zabiegać, a po pieniądze obywateli wysyła poborców podatkowych, ale raz na cztery lata podatnicy stają się najważniejszymi dla rządu inwestorami – bo dysponują kartką wyborczą, której użycie pozwala rządzącym dalej zadłużać tychże wyborców.

Więc przestań wierzyć Drogi Czytelniku-Podatniku-Wyborco, że ten czy inny rząd „pomnoży" albo choćby tylko uchroni Twoje pieniądze, żeby zapewnić Ci bezpieczną przyszłość. Ty sam musisz zacząć chronić swoje pieniądze. W pierwszej kolejności przed rządem. I przed związkowcami, którzy udają, że są przeciwko rządowi, a wspierają go jak mogą w zabieraniu Ci pieniędzy, zwalczając cywilnoprawne formy zatrudnienia, dzięki którym zostaje Ci więcej pieniędzy w kieszeni na to, by samemu coś z nimi zrobić.

Wmawiają Ci, że przez to będziesz miał niższą emeryturę! Zapytaj: niższą od czego? Z tej, co ją dostaniesz z ZUS i OFE za 40 lat i tak nie przeżyjesz. Jakbyś za składkę emerytalną kupował piwo i potem na starość, jak skończysz 70 lat (bo pewnie do takiego wieku za Twojego życia podwyższony zostanie wiek emerytalny) zaczął sprzedawać butelki po tym piwie, to miałbyś wyższą emeryturę niż z ZUS i OFE. Więc musisz mieć coś swojego. Umiesz liczyć? Licz na siebie!

Najpopularniejsze wśród oszczędzających Polaków są tradycyjne lokaty bankowe. Przez kilka lat królowały na rynku lokaty z dzienną kapitalizacją, umożliwiające uniknięcie 19-proc. podatku dochodowego od zysków kapitałowych, nazywanego podatkiem Belki. Po zamknięciu tej furtki od 1 kwietnia 2012 roku trzeba porównywać oprocentowanie lokaty pomniejszone o podatek dochodowy i „podatek inflacyjny".

Lokaty co najwyżej chronią Twoje oszczędności przed inflacją. I to nie zawsze. A co gorsza, przykład Cypru pokazał, że mogą Ci te pieniądze z konta po prostu zabrać. Więc musisz znaleźć jeszcze jakiś inny sposób. Poza bankami można lokować oszczędności w funduszach inwestycyjnych – i o tym będzie za tydzień.

Autor jest adwokatem, profesorem prawa, prezydentem Centrum im. Adama Smitha

Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Wybór Friedricha Merza może przynieść Europie nadzieję
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: O wyższości 11 listopada nad 3 maja
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Polityczna intryga wokół AfD
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Umowa surowcowa Ukrainy z USA. Jak Zełenski chce udobruchać Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Fotka z Donaldem Trumpem – ostatnia szansa na podreperowanie wizerunku Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem