Historie biblijne – oczekiwanie, Narodzenie i jego ciąg dalszy przez tysiąclecia poruszały umysły, serca i talenty geniuszy i rzemieślników kultury. Skromny pastuszek jest w nich wielkim symbolem. Nawet owieczka zaplątana w losy wielkich protagonistów okazała się warta filozoficznych traktatów. Motywy najważniejszego tekstu w dziejach Europy wypełniają tomy, mówią ze ścian galerii świata, wybrzmiewają w koncertowych salach. Gdy ktoś zdepcze ową Wielką Księgę, to znaczy, że niczego nie wie na temat średniowiecznych katedr, barokowych kościołów, muzyki Bacha. Jest oczywiste, że nie dociera do niego potęga malarstwa Caravaggia, że nie jest on stanie pojąć „Zbrodni i kary", a czytając teksty literackie, filozoficzne, prawne uchwycić aluzji, znaczeń, genezy, cytatów, tropów, toposów, archetypów, jakkolwiek ogarnąć cywilizację naszego kontynentu. Faktycznie, nic tylko założyć spódniczkę z trawy i balować na ciepłej plaży w wigilijny wieczór, najchętniej w krainie, gdzie ludzkość nie obmyśliła jeszcze kalendarza.
Zapewne istnieją też ludzie, którym jest obojętne wspomnienie dziadków, rodziców na tle choinki i nie zrozumieją oni wersetów Gałczyńskiego:
„Jak pudełko świeczek choinkowych,
nagle, w ręku, gdzieś od dna kredensu, myśli nagle tak wchodzą do głowy,
serce trącą i sercem zatrzęsą,..
Świeczki takie kupowała mama,
One drzemią. W nich śpi piękny zamiar.
Tylko rozwiń je i tylko zapal,
a zobaczysz, co z tego wyniknie:
w świeczkach błyśnie drogiej twarzy owal.
Matka palec wzniesie. Wiatr ucichnie.