– Nie ma owoców bez drzewa. Nie ma drzewa bez korzeni. Polska ma bardzo bogatą, ale trudną historię. Warszawa poniosła straszliwą ofiarę podczas wojny. Jak się pan odnosi do polityki historycznej, wiedząc, że Niemcy nam piszą historię? – Marek Jakubiak podczas debaty TVP zapytał Szymona Hołownię o politykę pamięci.
– Nie mam wrażenia, że Niemcy piszą nam historię. Natomiast musimy ułożyć relacje z Niemcami, bo są naszym sąsiadem i nic się w tej sprawie nie zmieni. Oczywiście, można mówić o 600 bilionach reparacji i kłócić się, czy to pojęcie ma dzisiaj zastosowanie. Proponuję inne rozwiązanie – trzeba się z Niemcami umówić: nie potrzebujemy pomnika czy domu spotkań z historią, a setek miliardów euro na fundusz obrony narodowej, który założymy. Jestem zwolennikiem pragmatycznych rozwiązań, a nie dokonujących rytualnych samospaleń polityków, którzy walczą o coś, czego ludziom nigdy nie zapewnią – odpowiedział marszałek Sejmu.
Czytaj więcej
To historia upadku starannie wykształconego narodu. Niemiecka polityka historyczna jest więc nieb...
To nic, że Szymon Hołownia się pomylił: Dom Spotkań z Historią jest w Warszawie, a w Berlinie powstaje Dom Niemiecko-Polski. Zaś straty wojenne zostały obliczone na 6,2 biliona złotych. Gorzej, że marszałek Sejmu nie dostrzega oczywistego związku: relacje polsko-niemieckie zależą właśnie od tego, czy przed Bundestagiem stanie pomnik polskich ofiar niemieckiej okupacji. Wiedział to Władysław Bartoszewski, bo upamiętnienie Polaków w Berlinie było jego pomysłem.
Wybory prezydenckie. Szymon Hołownia w debacie TVP: Niemcy nie piszą nam historii
„Niemcy nie piszą nam historii” – twierdzi Szymon Hołownia. Ale piszą ją zamiast nas. „Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu” – taką narrację zaprezentował w 2023 roku kanclerz Olaf Scholz, pozostawiając w niedopowiedzeniu, kto Niemcy i świat zniewolił (jeśli – biorąc pod uwagę masowe poparcie dla Adolfa Hitlera w Niemczech, co opisuje literatura – to właściwy termin w odniesieniu do historii tego państwa).