Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego była jednym z pierwszych aktów prawnych, które w obszarze systemu ochrony zdrowia uchwalono w naszym kraju po 1989 r. Z ważniejszych przepisów wcześniej przyjęto tylko ustawę o zakładach opieki zdrowotnej, w której zdefiniowano katalog podstawowych praw pacjenta. To jednak wspomniana ustawa psychiatryczna z 19 sierpnia 1994 r. wyznaczyła na kolejne dekady np. zasady dotyczące uzyskania zgody od pacjenta, w tym pacjenta małoletniego oraz upośledzonego umysłowo, dziś częściej określanego osobą z niepełnosprawnością intelektualną.
Po PRL potrzebne było nowe prawo w medycynie
Przyjęcie przez Polskę zaledwie pięć lat od końca PRL aktu prawnego odnoszącego się do kluczowych praw i wolności człowieka miało charakter wręcz symboliczny. Polscy psychiatrzy nie współpracowali, tak jak ich radzieccy koledzy, z władzą komunistyczną. Nie uniknęli jednakże błędów w relacji z pacjentami, w tym niestety błędów, które wprost naruszać mogły godność człowieka.
Współtwórca ustawy o ochronie zdrowia psychicznego prof. Stanisław Dąbrowski zaznaczał, że w szpitalach psychiatrycznych okresu Polski Ludowej zdarzały się niejednokrotnie przypadki niewłaściwego stosowania przymusu bezpośredniego, kontroli korespondencji, wykorzystywania pacjentów do prac gospodarczych oraz wieloletniego leczenia pacjentów bez jakiejkolwiek kontroli organów zewnętrznych. Na błędy te uwagę zwracali sami psychiatrzy i to właśnie oni dążyli do uchwalenia przepisów szanujących prawa pacjenta.
Wcześniej nie istniał w Polsce żaden zwarty katalog praw pacjenta
Historia polskiej psychiatrii jest naznaczona zdarzeniami z okresu II wojny światowej. To szpitale znajdujące się na terenie okupowanej Polski objęła nazistowska akcja eksterminacyjna T4, będąca systemowym mordowaniem pacjentów doświadczających zaburzeń psychicznych. Czasem działania te – mocno obecne również na terenie samej III Rzeszy – niesłusznie nazywa się eutanazją. Trudno jednak uznać, by kolejne komanda SS zabijające osoby chore psychicznie czyniły to pod wpływem współczucia lub na prośbę zabijanych. Nadal np. w szpitalach województwa łódzkiego znajdujących się w Warcie i Kochanówce pamięta się o tych wydarzeniach.
Dr Marek Balicki, będący jednym z głównych inicjatorów podjęcia w latach 90. przez polski Sejm prac nad omawianą ustawą, mocno zaznaczał w wywiadach, że w sierpniu 1994 r. została ona przyjęta przez posłów niemal jednogłośnie. W naukowych publikacjach psychiatrycznych, jakie pojawiały się z kolei w tamtym czasie, odczytać można, że taki stan rzeczy wynikał z dwóch kwestii. Po pierwsze, w ostatniej dekadzie XX w. żyli psychiatrzy, którzy pamiętali okres okupacji, znali także specyfikę działania systemu komunistycznego. Mieli świadomość, że władza totalitarna jest źródłem ludzkiego cierpienia. Po drugie, postrzeganie psychiatrii przez prawo PRL miało postać wyraźnej ignorancji. Po wojnie istniał w zasadzie tylko jeden dokument w randze ministerialnej instrukcji, który regulował zasady leczenia pacjentów w szpitalu psychiatrycznym.