– Mamy w PiS coraz większy kryzys przywództwa, lojalności i elementarnej przyzwoitości. Partia jest skłócona, po raz kolejny okazuje się, że aby wysoko awansować, trzeba ostro się postawić, a nawet zdradzić – skomentował problemy z wyborem marszałka sejmiku małopolskiego senator PiS Marek Pęk. Pięć razy Łukasz Kmita, kandydat Jarosława Kaczyńskiego na marszałka województwa małopolskiego, przegrał głosowanie dzięki kolegom z PiS. Przeciwko Kmicie głosowało czterech radnych: Józef Gawron uważany za lidera buntu, Piotr Ćwik – zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, Witold Kozłowski – marszałek województwa poprzedniej kadencji, oraz Łukasz Smółka – były wicemarszałek. Prezes zawiesił Ćwika i Kozłowskiego, mówiąc, że kierują się „wyłącznie poszukiwaniem własnych interesów” i z nimi „nie da się współpracować. Oni muszą stać się czasem przeszłym w naszej partii. Czas takich ludzi wyeliminować”.
Jarosław Kaczyński został pokonany przez buntowników z PiS w Małopolsce
Jarosław Kaczyński musiał zrobić krok w tył i przeprosić się z buntownikami. Łukasza Smółkę zrobił za Kmitę nowym kandydatem na marszałka, który został wybrany, a Kozłowskiego uczynił jego zastępcą. Prezes został pokonany przez samorządowców z PiS. Porażki nie zniosła radna partii, była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, która z ramach protestu zapowiedziała złożenie mandatu. – Po aktach szantażu, próbach przejścia do opozycji nastąpił podział łupów. Wracający po zdradzie jeszcze więcej dostali. Wyszłam, bo pamiętam, co obiecałam moim Wyborcom i nie sprzeniewierzę się ślubowaniu radnego. Honor nie ma ceny – napisała w mediach społecznościowych. Jednak po dwóch dniach okazało się, że honor jednak ma cenę i Nowak rozważa zmianę decyzji. Namawiana przez Ryszarda Terleckiego była kurator może pozostać radną. Ale słowa wybrzmiały i to z ust ludzi prezesa: Jarosław Kaczyński jest słaby! Nie po raz pierwszy Kaczyński musiał się cofnąć.
Prezes cofa się, gdy woda zachodzi mu powyżej ust i nosa, gdy tonie
Gdy w 2021 roku PiS straciło większość w Sejmie, a poseł Arkadiusz Czartoryski, którym interesowało się CBA w sprawie elektrowni w Ostrołęce, zamierzał współtworzyć koło Wybór Polska z innymi byłymi politykami rządzącej partii: Zbigniewem Girzyńskim i Małgorzatą Janowską, Kaczyński przeprosił Czartoryskiego i CBA nagle przestało interesować się posłem potrzebnym PiS do przegłosowywania ustaw w Sejmie. Wcześniej Czartoryski, będąc na widelcu służb, mówił o odejściu od ideałów PiS oraz „zarządzaniu przez zastraszanie”. O zastraszaniu i zamordyzmie w PiS mówiła też Małgorzata Janowska, która skruszona po kilkunastu dniach również dogadała się z partią. Ludwik Dorn, który zakładał z Kaczyńskim Porozumienie Centrum i PiS, mówił o prezesie, że cofnie się tylko wówczas „gdy woda dojdzie mu nie do ust, tylko dużo powyżej ust i nosa, gdy tonie”. A Kaczyński coraz częściej jest podtapiany przez bliskich mu wcześniej współpracowników.
PiS z Kaczyńskim słabnie, a bez Kaczyńskiego nie ma racji bytu
Po wyborach parlamentarnych Marcin Mastalerek, szef Kancelarii Prezydenta, powiedział, że Kaczyński powinien udać się na emeryturę. – Chyba jednak za bardzo PiS poszedł w kierunku skuteczności w samej kampanii wyborczej, przy jednoczesnym osłabieniu skuteczności już w trakcie kadencji. (...) Z informacji zagranicznych mediów możemy wywnioskować, że dojdzie w kolejnej kadencji do próby całkowitego zmarginalizowania PiS w Parlamencie Europejskim – przyznał z kolei po wyborach europejskich prof. Zdzisław Krasnodębski. Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa w rządzie PiS, chce założyć własną partię.
Czytaj więcej
„Trzeci dzień słyszę nakaz powrotu” - napisała na Twitterze Barbara Nowak, była małopolska kurato...