Reklama

Zuzanna Dąbrowska: Czy Nowa Lewica zapisze się do Koalicji Obywatelskiej?

Jeśli za każdym razem, kiedy na ekranie pojawia się polityk czy polityczka Lewicy, można z absolutną dokładnością przewidzieć, co powie i że nie będzie to odbiegać od salonowej średniej, to znaczy, że Lewica jako formacja nie istnieje, a jej działacze powinni zapisać się do Koalicji Obywatelskiej albo od razu do Trzeciej Drogi.

Publikacja: 11.06.2024 13:34

Zuzanna Dąbrowska: Czy Nowa Lewica zapisze się do Koalicji Obywatelskiej?

Foto: PAP/Marcin Obara

Do następnego roku mamy przerwę w wyborach. Igrzyska się skończyły, krew wsiąkła w piach. Publiczność nie dopisała, sprzedano tylko 40 proc. biletów. To jednak nie zraziło startujących, którzy świetnie bawili się sami.

Czytaj więcej

Roch Zygmunt: Mam schadenfreude z niskiej frekwencji. Politycy dostali to, na co zasłużyli

Niektórzy trochę gorzej się poczuli dzień po, kiedy oficjalne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego pozbawiły ich resztek nadziei. – Spokój i refleksja – odpowiedział Onetowi Włodzimierz Czarzasty na pytanie o to, co czeka Nową Lewicę po głosowaniu. To być może dobra recepta na życie wieczne, ale w polityce mało przydatna. Choć wyraźnie taka właśnie dewiza przyświecała liderowi NL także w czasie kampanii, bo przecież trudno go było dostrzec w tłumie kandydatów, a o liderowaniu nie ma nawet co wspominać.

Nową Lewicę paraliżuje strach przed wypadnięciem z rządu?

Problem Nowej Lewicy nie polega jednak na lepszych czy gorszych możliwościach Włodzimierza Czarzastego, tylko na tym, że nikt jakoś nie pokazuje własnych, nie konkuruje o przywództwo, nie walczy o ideę, nie występuje z płomiennymi przemówieniami. Jeśli za każdym razem, kiedy na ekranie pojawia się polityk czy polityczka Lewicy, można z absolutną dokładnością przewidzieć, co powie i że nie będzie to odbiegać od salonowej średniej, to znaczy, że Lewica jako formacja nie istnieje, a jej działacze powinni zapisać się do Koalicji Obywatelskiej albo od razu do Trzeciej Drogi.

Czytaj więcej

Przemysław Prekiel: Lewica w poszukiwaniu elektoratu bezpańskich zwierząt
Reklama
Reklama

Narzekanie na to, że KO odbiera lewicowe postulaty jest o tyle nie trafione, o ile jakoś partii Donalda Tuska w tajemniczy sposób nie udaje się ich zrealizować. Więc z jednej strony grzeczni parlamentarzyści NL grają w grę „jesteśmy lojalni, nie krytykujemy koalicjantów i pozytywnie działamy dla wspólnego dobra”, a z drugiej – tracą poparcie, bo nie potrafią punktować swoich politycznych sojuszników ani też stawiać spraw na ostrzu noża, tak by pokazać chociaż śladową sprawczość. Czy to strach przed wypadnięciem z rządu tak ich paraliżuje?

Wybory prezydenckie są ostatnią szansą dla lewicy

Takiego strachu nie ujawnia partia Razem, która jest w koalicji lewicowej, ale nie rządowej, choć to figura karkołomna politycznie. To zresztą jedyny kawałek lewicy, który coś ugrał na eurowyborach: dzięki emigracji Krzysztofa Śmiszka do Brukseli Razem zyskała nową posłankę do Sejmu. Tyle że podobni do ascetycznych eremitów, pochyleni nad inkunabułami, zdobią lewicowe księgi w tempie obliczonym na stulecia. Co z tego, że ładnie?

Czytaj więcej

Adrian Zandberg: Dla Donalda Tuska jestem niestrawny

Przerwa w wyborczym wyścigu nie potrwa długo. Zaraz zacznie się walka o prezydenturę, która jest dla obecnej dziś w Sejmie lewicy ostatnią szansą. Jeśli nie znajdzie wyrazistego kandydata czy kandydatki i nie zbuduje lewicowego wizerunku, atrakcyjnego dla młodszych wyborców, aktywistów i aktywistek, osób działających społecznie i rozmaitych mentalnych lewaków – po następnych wyborach parlamentarnych znajdzie się zapewne poza Sejmem. Czas działaczy szczebla powiatowego z wysokim czołem się skończył. A za trzy i pół roku nie będzie też tych wojewódzkich. Będzie za to granica, rozwarstwienie ekonomiczne, łamane prawa mniejszości i kto wie, co jeszcze. A jeśli nie? Wtedy pewnie nikomu do niczego lewica potrzebna nie będzie.

Autorka

Zuzanna Dąbrowska

wicenaczelna PAP

Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Gdyby Rosjanie finansowaliby dziś Leszka Millera, użyliby bitcoina
Opinie polityczno - społeczne
Stanisław Żaryn: Strategia bezpieczeństwa USA? Histeria niewskazana, niepokój uzasadniony
Analiza
Rusłan Szoszyn: Łukaszenko uwolnił opozycjonistów. Co to oznacza dla Białorusi
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Świat jako felieton Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Artur Bartkiewicz: Czy Grzegorz Braun nauczy Jarosława Kaczyńskiego odpowiedzialności?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama