Jacek Nizinkiewicz: Kaczyński uzależniony od kościoła smoleńskiego Macierewicza

Politycy PiS mówią o zamachu i ludobójstwie smoleńskim, ale od lat milczą na temat odpowiedzialności swoich przedstawicieli za wypadek 10 kwietnia 2010 roku, a prokuratura Zbigniewa Ziobry do dzisiaj nie potwierdziła hipotezy o zamachu.

Publikacja: 16.04.2023 13:14

Jacek Nizinkiewicz: Kaczyński uzależniony od kościoła smoleńskiego Macierewicza

Foto: PAP/Piotr Nowak

- Cała tajemnica tego samolotu… Nie wiem, czemu nikt o tym nie mówi. Cała ta tajemnica polega na tym, że on jest 130 metrów od pasa - mówił przed laty Jacek Kurski w programie "Gość poranka" w TVP, kiedy mógł sobie pozwolić na szczerość, bo był chwilowo poza środowiskiem PiS, a telewizji publicznej jeszcze nie zamienił w fabrykę partyjnej nienawiści. - W związku z czym Macierewicz szkodzi sprawie (…) Nawet sam Macierewicz w to nie wierzy, bo jeżeli mówi, że był wybuch u góry, a potem trzy osoby przeżyły. I potem je dobijano, to znaczy, że to jest tworzenie jakiegoś rodzaju uzależnienia. Jakiegoś kościoła smoleńskiego, którego on jest szafarzem relikwii - oceniał Kurski narrację partii Jarosława Kaczyńskiego o zamachu smoleńskim.

Pozostało 89% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl!

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie polityczno - społeczne
Magdalena Louis: W otchłań afery wizowej nie powinno się wrzucać całego szkolnictwa wyższego
Opinie polityczno - społeczne
Mirosław Żukowski: Nie spodziewajmy się, że igrzyska olimpijskie cokolwiek zmienią
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Niemiecka bezczelność nie zna granic
Opinie polityczno - społeczne
Michał Urbańczyk: Kamala Harris wie, jak postępować z takim typem człowieka jak Trump
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Opinie polityczno - społeczne
Michał Wojciechowski: Drogi do sprawnego państwa