Aktualizacja: 19.11.2017 20:08 Publikacja: 19.11.2017 20:08
Marek A. Cichocki
Foto: archiwum prywatne
Według nich wobec niebywałych wypowiedzi Guya Verhofstadta i, niestety, także niektórych naszych europosłów na temat Polski trzeba teraz odpowiadać „ogniem na ogień" i nie ma co dzielić włosa na czworo w kwestii rasistowskich haseł małych grupek skrajnych narodowców.
Nie potrafię podzielić takiej logiki. W przyszłym roku będziemy obchodzić stulecie polskiej niepodległości i nie chcę się wtedy dowiedzieć, że świętujemy „stulecie polskiego nazizmu". Stoimy przed dwoma poważnymi wyzwaniami, wobec których państwo nie może być dalej bierne. Po pierwsze, to, co jest faktycznie marginalną skrajnością, a więc rasistowskie poglądy skrajnych ugrupowań w Polsce, trzeba sprowadzić do ich rzeczywistych rozmiarów. To będzie możliwe tylko wtedy, gdy skrajność nie będzie zajmować samego centrum przestrzeni publicznej. Władza musi główne wydarzenie publiczne w stolicy na Dzień Niepodległości przywrócić obywatelom. Jest nie w porządku, jeśli z jednej strony zachęca obywateli do patriotycznych postaw, a z drugiej nie potrafi stworzyć dla nich przestrzeni w czasie najważniejszego państwowego święta w stolicy, oddając ją całkowicie w ręce skrajnych ugrupowań.
Sztab Karola Nawrockiego chce przemilczeć aferę mieszkaniową, mimo że pytań przybywa, Czy podczas poniedziałkowe...
Polska staje wobec historycznego wysiłku wywalczenia dla siebie najbardziej dogodnej i bezpiecznej pozycji w now...
Pierwsze słowa papieża Leona XIV, wypowiedziane w doskonałym włoskim języku prawie bez obcego akcentu, były prze...
Gdy narasta rosyjskie zagrożenie, a Stany Zjednoczone ograniczają zaangażowanie w obronę Europy, wybór nowego ka...
Nie ma rocznic o prostej i łatwej historii. To dotyczy wszystkich świąt, także kościelnych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas