Cieślik: Selfie z perpetuum mobile

Turystyka masowa jest jedną z plag naszych czasów.

Aktualizacja: 26.04.2018 20:50 Publikacja: 26.04.2018 19:55

Cieślik: Selfie z perpetuum mobile

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Każdy, kto próbował się przespacerować w szczycie sezonu w okolicach rzymskiej fontanny di Trevi, praskiego mostu Karola czy krakowskiego Rynku, wie, o czym mówię. Tanie linie lotnicze zmieniły krajobraz tych miejsc, uważanych za najpiękniejsze w Europie. Dziś są tylko tłem dla milionów selfie, robionych po to, by natychmiast można było je wrzucić do mediów społecznościowych.

Co to za przyjemność tłoczyć się i narażać na stratowanie, nie sposób wyjaśnić. Każdy rozsądny człowiek powinien się trzymać od takich miejsc z daleka, tymczasem turysta masowy pcha się właśnie tam. Czy to kolejna odsłona buntu mas, o którym prawie 100 lat temu pisał José Ortega y Gasset? Wszystko na to wskazuje. Masy chcą dostępu do tych ikonicznych miejsc, niegdyś dostępnych tylko najbogatszym. Miejsc, które w dawnych czasach mogły oglądać tylko na pocztówkach. Teraz to one chcą być na pocztówkach uwieczniane.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie polityczno - społeczne
Hity i kity kampanii. Długa i o niczym, ale obfitująca w debaty
felietony
Estera Flieger: Akcja Demokracja na opak
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Szymon Hołownia w debacie TVP przeczył sam sobie
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Debaty, czyli nie chcą, ale muszą
Opinie polityczno - społeczne
Pytania, na które Karol Nawrocki powinien odpowiedzieć podczas debaty prezydenckiej