Aktualizacja: 09.08.2021 20:05 Publikacja: 09.08.2021 21:00
Foto: AFP
Przecież ponad pół wieku minęło od soboru watykańskiego II, kiedy zreformowana liturgia, najpierw nieśmiało, potem szerokim frontem weszła do kościołów, kiedy rozbrzmiał w nich ojczysty język wiernych, którzy wreszcie stanęli twarzą w twarz z celebransem.
Nie zamierzam wyważać racji, ale sądzę, że ten spór pokazuje, iż wszyscy weń zaangażowani nie rozumieją istoty chrześcijaństwa i głębokiej – jeszcze dalekiej od wypełnienia – rewolucji, jaką ono przyniosło w relacji między Niebem a Ziemią. Przecież wiara w Boga jest o wiele starsza niż ta religia, którą wyznajemy. Zawsze jednak był to Bóg wielki, wysoki jak niebieskie sklepienie, zamknięty w boskich i na pewno niebotycznie ogromnych sprawach, a przez to odległy od nas i od naszego cierpienia jak kosmos od tej zagubionej w jego głębinach planetki. Taki Bóg – obojętnie, czy w judaizmie, islamie, czy religiach Wschodu – nieraz przebaczał człowiekowi jego grzechy, wspierał w chwilach słabości, ale zawsze była to łaska dobrotliwie udzielona przez Króla Wszechświata jego marnym jak proch poddanym niby szczodrobliwość władcy pochylającego się nad losem swoich sług.
Nieistniejące w czasie II wojny światowej państwo polskie oskarżane o udział w Zagładzie. To teza lansowana przez izraelskie media i podpierana przez Jad Waszem. Prowokacja? Jak powinna na to zareagować Polska?
Dlaczego ustępować politykom Konfederacji? Ile jeszcze rozumu i godności człowieka przyjdzie stracić politykom, którzy w najbliższych miesiącach będą zabiegać o jej głosy? Na zwierzętach się nie skończy. Ustępując radykałom, nie neutralizuje się ich wstecznych poglądów, tylko je legitymizuje.
Silna Europa i silne relacje transatlantyckie byłyby wzmocnieniem dla Donalda Trumpa. Zaś słaba Unia, skonfliktowana z Trumpem, będzie na rękę jego największym rywalom, czyli Moskwie i Pekinowi – analizuje politolog prof. Tomasz Grzegorz Grosse.
Polska będzie zapewne robiła wiele, by transatlantyckie napięcia łagodzić. Jest w tej sprawie wiarygodna. Poważnie podchodzimy do zobowiązań w NATO. Jednocześnie nikt w Europie nie może nam zarzucić, że chcemy widzieć w UE i NATO wykluczającą się alternatywę.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Wieść gminna niosła, że amerykański Warner Bros Discovery zamierza sprzedać TVN Węgrom lub Czechom. Ale ja się z decyzji premiera cieszę. Dopisuję ją do mojej prywatnej listy „kamieni milowych” na drodze do przywrócenia praworządności w Polsce.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Papież Franciszek w przesłaniu związanym z Rokiem Świętym Kościoła Rzymskokatolickiego zwrócił uwagę na problemy, które „stanowią zagrożenie dla istnienia ludzkości”. To, jego zdaniem, globalne zmiany klimatu, wojny i nierówne traktowanie migrantów. Papież wezwał do tego, by kraje „przeniosły wydatki na broń i sprzęt wojskowy na walkę z głodem na świecie”.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas