Tak zwana zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego, o której mówi deklaracja nr 17 dołączona do traktatu z Lizbony, nie ma podstawy prawnej, nie jest zapisana w traktatach założycielskich (TUE, TWE), które negocjowały i podpisywały unijne państwa członkowskie. Nie była przedmiotem dyskusji państw członkowskich ani nie została zaakceptowana przez społeczeństwa. Ale od ponad 40 lat zasada pierwszeństwa jest utrwalana przez orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS).
Organy unijne dążące do zbudowania jednolitej struktury państwowej tworzą jej elementy, wykorzystując do tego drogę pozatraktatową, czyli poprzez orzeczenia ETS. Trybunał nieposiadający legitymacji demokratycznych wyborów, niekontrolowany przez nikogo, sam uznał, że jego ważniejsze wyroki będą miały walor tzw. zasad prawa wspólnotowego, które sam uznał też za równorzędne prawu traktatowemu.
Gdy Wspólnocie nie udaje się wymusić jakichś rozwiązań na państwach członkowskich, sam Trybunał jednostronnie i bezdyskusyjnie tworzy takie „prawo” wyrokami, zobowiązując państwa do ich respektowania. „Zasady prawne” tworzone przez Trybunał istotnie zmieniają charakter i intencje samych postanowień traktatów, ograniczając suwerenne prawa państw członkowskich na rzecz organów europejskich.
Wśród zasad obowiązujących „jak prawo” Trybunał dla realizacji idei państwa wymyślił m.in. tak niedemokratyczne, niesprawiedliwe i anarchizujące organizacje państw członkowskich reguły prawne jak „zasada lojalności i wierności Wspólnotom”. Oznacza ona, że państwa członkowskie nie mogą powoływać się na interesy narodowe lub trudności wewnętrzne dla usprawiedliwienia niewykonania prawa wspólnotowego lub jednostronnego wycofania się z przestrzegania przyjętych we Wspólnotach zobowiązań.Oczywiście, sprzeczna ze standardami państwa prawnego i destrukcyjna dla systemów prawnych suwerennych państw jest także zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego. Według Trybunału „każdy przepis prawa wspólnotowego ma pierwszeństwo przed każdym przepisem prawa państwa członkowskiego, z ich konstytucjami narodowymi włącznie”. Zdaniem Trybunału (choć żadne z państw tego nie przyznało) państwa członkowskie nieodwracalnie zredukowały swe suwerenne prawa na rzecz organów wspólnotowych. Państwa członkowskie nie mogą już na swym terytorium jednostronnie uchylić prawa stanowionego przez Unię w zakresie przekazanych jej kompetencji.
Skuteczność i nadrzędność prawa unijnego nie może być podważana, choćby uznano je za przeciwne prawom fundamentalnym sformułowanym w konstytucji państwa członkowskiego. Jedno z orzeczeń Trybunału mówi o „absolutnym pierwszeństwie prawa wspólnotowego przed całością prawa krajowego”. To Trybunał w znacznym zakresie tworzy ustrój i reguły państwa unijnego, formułując też m.in. bardzo kontrowersyjny pogląd o „suwerenności unijnej”, która ma powstawać, według ETS, z fragmentów suwerenności przekazywanych przez państwa członkowskie.