[b][link=http://blog.rp.pl/blog/2009/07/29/michal-syska-platforma-przeciwko-konstytucji/]skomentuj na blogu[/link][/b]
W demokracji parlamentarnej logika rywalizacji partyjnej nakazuje siłom opozycyjnym kierować ostrze krytyki w stronę ugrupowania rządzącego. Waldemar Kuczyński uważa jednak, że zasada ta nie powinna mieć zastosowania w Polsce ([link=http://www.rp.pl/artykul/337462.html" "target=_blank]„Polska chorobliwa dwupartyjność”[/link], „Rz”, 21.07.2009). A wszystko przez Prawo i Sprawiedliwość. [wyimek] Gdyby na scenie politycznej pojawił się wiarygodny obrońca sprawiedliwości społecznej, skończyłaby się hegemonia partii Donalda Tuska, a PiS znalazłoby się na marginesie [/wyimek]
Według byłego ministra w rządzie Tadeusza Mazowieckiego PiS to partia „wywrotowa, antyustrojowa, dążąca do usunięcia obecnego ustroju i zastąpienia go innym”. Jej powstanie zmieniło polskie życie polityczne, które nabrało cech „wojny zamiast normalnego sporu w ramach sił akceptujących porządek konstytucyjny”. W trakcie wojny zawieszeniu ulegają dotychczasowe – właściwe czasom pokoju – regulacje i zasady, dlatego Kuczyński gani SLD i SD za to, że chcą budować swoją pozycję na krytyce działań rządu PO. Grzegorz Napieralski i Paweł Piskorski jawią się więc jako „pisowska V kolumna”, a nie jako reprezentanci suwerennych ugrupowań politycznych.
[srodtytul]Spór wykalkulowany [/srodtytul]
Waldemar Kuczyński prowadzi antypisowską krucjatę od kilku lat. Jednak trudno w jego artykułach znaleźć przemyślenia o przyczynach wyborczych sukcesów formacji Jarosława Kaczyńskiego. Nie stara się on też umieścić rozważań o populistycznej prawicy w szerszym, europejskim kontekście.