Reklama

Spór o Marksa

Czy "Manifest komunistyczny" powinien być zakazany? Polemizują ze sobą politolog z Ośrodka Myśli Politycznej Jacek Kloczkowski i redaktor naczelny "Krytyki Politycznej" Sławomir Sierakowski

Aktualizacja: 10.12.2009 03:59 Publikacja: 09.12.2009 19:10

Spór o Marksa

Foto: Corbis

Red

[srodtytul]Kloczkowski: Złowroga ideologia[/srodtytul]

Jeśli karzemy propagatorów nazizmu, tak samo traktujemy apologetów komunizmu. Obie ideologie, wcielone w czyn, przyniosły tragiczne konsekwencje

Komunizm był ideą równie niebezpieczną i tak samo zbrodniczą w skutkach jak nazizm, dlatego do obu totalitaryzmów należy przykładać tę samą miarę. Jeśli zakazujemy propagowania idei nazistowskich, to samo czyńmy z komunistycznymi. Jeśli karzemy propagatorów nazizmu, tak samo traktujmy apologetów komunizmu. Obecnie tego typu zakazy mają jednak wymiar głównie symboliczny. Na szczęście też obie te ideologie znajdują ledwie garstkę zwolenników.

Przeczytaj [link=http://www.rp.pl/artykul/403785.html" "target=_blank]cały artykuł[/link]

[srodtytul]Sierakowski: Łapać i wsadzać marksistów?[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Nie sposób myśleć o nazizmie bez Holocaustu, ale można wyobrazić sobie komunizm bez gułagu. Idea komunistyczna wyrasta z jednoznacznie pozytywnych intencji

"Manifest komunistyczny" to dzieło uważane za jedno z najpiękniejszych w światowej literaturze. Oto co o "Manifeście" pisał Izajasz Berlin: "Żaden inny współczesny ruch czy prąd polityczny nie może poszczycić się czymś porównywalnym, jeśli chodzi o siłę i wyrazistość. Jest to dokument o cudownym ładunku dramatycznym. (...) Większość napisana jest prozą obdarzoną liryzmem godnym wspaniałego hymnu rewolucyjnego, której działanie potężne nawet dziś, musiało być jeszcze silniejsze w swojej epoce. (...) Nawet gdyby jego autor nie napisał nic innego, już tym zyskałby wieczną sławę".

Przeczytaj [link=http://www.rp.pl/artykul/403769.html" "target=_blank]cały artykuł[/link]

[ramka]Marks i Engels zdjęci z półki

Podczas tegorocznych Targów Książki Historycznej w Warszawie pod koniec listopada Paweł Toboła-Pertkiewicz, wiceprezes polskiego oddziału PAFERE (Polsko-Amerykańskiej Fundacji Edukacji i Rozwoju Ekonomicznego), zauważył, że na jednym ze stoisk sprzedawane jest nowe wydanie "Manifestu komunistycznego". Zadał więc wydawcy prowokacyjne pytanie, czy może ma on także jakieś dzieło Adolfa Hitlera. A skoro nie ma, to dlaczego sprzedaje książkę, która jest manifestem i najważniejszym dziełem najbardziej zbrodniczej ideologii – komunizmu? Po krótkiej dyskusji Toboła-Pertkiewicz – powołując się na konstytucyjny zakaz propagowania ideologii nazistowskiej i komunistycznej – zażądał od wydawcy, a następnie od organizatorów targów usunięcia książki. Zagroził wezwaniem policji i prokuratora. Organizator i wydawca początkowo oponowali, ale po konsultacjach z prawnikami postanowili usunąć książki ze stoiska. (marf)[/ramka]

[srodtytul]Kloczkowski: Złowroga ideologia[/srodtytul]

Jeśli karzemy propagatorów nazizmu, tak samo traktujemy apologetów komunizmu. Obie ideologie, wcielone w czyn, przyniosły tragiczne konsekwencje

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Pięć wniosków z wykładu prof. Andrzeja Nowaka dla AfD w Berlinie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Strzembosz: Adam Strzembosz – katolik, Polak, demokrata i sędzia
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Nie wszyscy wielbiciele profesora Adama Strzembosza – obrońcy praworządności, chcieli go słuchać. A szkoda
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk i Jarosław Kaczyński szykują sobie koalicjantów
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: W Sejmie trzeba wprowadzić pełną prohibicję
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama