Reklama

Felieton Bronisława Wildsteina o ABW i sądach

ABW wkracza do internauty, który poważył się kpić z prezydenta. Oczywiście nie z nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które to działanie zostałoby przyjęte z powszechnym uznaniem i aplauzem jako przejaw zdrowej krytyki i poczucia humoru.

Aktualizacja: 23.05.2011 21:39 Publikacja: 23.05.2011 20:31

Natomiast żarty z prezydenta Komorowskiego są znieważaniem urzędu oraz osoby i dlatego prokuratura z całą powagą sprawę podjęła, a kary za nią grożące nie są symboliczne.

Policja z kolei zajęła się najgroźniejszym przejawem stadionowego bandytyzmu, jakim są wyzwiska pod adresem premiera z partii miłości.

Sąd zaś skazał właśnie na karę grzywny w wysokości 16 tys. zł dziennikarza Jerzego Jachowicza za komentarz. Wskazał w nim na rolę, jaką odegrał były esbek (a w III RP funkcjonariusz UOP i ABW) w uwolnieniu polonijnego biznesmena zamieszanego w zabójstwo generała Papały.

Niedawno Krzysztof Wyszkowski został skazany na zapłacenie ogromnej sumy za stwierdzenie udowodnionego już po wielekroć faktu współpracy Lecha Wałęsy z SB.

O pewnych sprawach w III RP nie należy głośno mówić. Tak jak pewnych osób skazać nie można. Są to np. komunistyczni przestępcy, którzy na sumieniu mają krew wielu ludzi – tacy jak Wojciech Jaruzelski czy Czesław Kiszczak. Ostatnio sąd III RP nie znalazł związku między decyzją o strzelaniu do protestujących w czasie stanu wojennego a aktem strzelania. Farsa zwana procesem w sprawie masakry grudniowej toczy się już ponad dziesięć lat.

Reklama
Reklama

Innych nie wolno krytykować. Adam Michnik pozywa niechętnych mu publicystów, a sąd, uznając, że krytyka naczelnego "Wyborczej" jest niewłaściwa, nakłada grzywny na jej autorów. Sądy i władze zachęcane są przez dziennikarzy III RP (nie mylić z dziennikarzami) do większej śmiałości w tropieniu nieprawomyślnych. Joanna Szczęsna w "Wyborczej" zaproponowała, aby zmusić twórców namiotu przed Pałacem Prezydenckim, którzy wznoszą antyrządowe hasła, do sprzątania nieczystości w mieście. Metodę tę stosowali wobec swoich przeciwników komuniści i naziści, ale wiem, że za przypomnienie tego powinienem odpowiadać przed sądem.

Natomiast żarty z prezydenta Komorowskiego są znieważaniem urzędu oraz osoby i dlatego prokuratura z całą powagą sprawę podjęła, a kary za nią grożące nie są symboliczne.

Policja z kolei zajęła się najgroźniejszym przejawem stadionowego bandytyzmu, jakim są wyzwiska pod adresem premiera z partii miłości.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Niezauważalne sukcesy rządu. Dlaczego ekipa Donalda Tuska sprzedaje tylko złe wiadomości?
Opinie polityczno - społeczne
Na decyzji Andrzeja Dudy w sprawie Roberta Bąkiewicza zyska Konfederacja
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: „Nasi chłopcy”, nasza prowokacja, nasza histeria
Opinie polityczno - społeczne
Nadciąga polityczny armagedon: Konfederacja i Razem zastąpią PiS i PO
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Pożytki z Karola Nawrockiego
Reklama
Reklama