Rząd rozpoczął kampanię informacyjną w sprawie proponowanych przez siebie zmian w systemie emerytalnym, związanych z podniesieniem wieku emerytalnego. Jej elementem jest m.in. strona internetowa emerytura.gov.pl oraz trzy spoty reklamowe: „Stopniowość", „Demografia" i „Szczególne uprawnienia". W pierwszym z tych spotów autorzy przekonują, że osoby bezpośrednio przed osiągnięciem wieku emerytalnego nie będą objęte zmianami, w drugim opisują konsekwencje zmian demograficznych w Polsce i starzenia się społeczeństwa, natomiast trzeci poświęcony jest kwestii ograniczenia „szczególnych uprawnień". I ten spot niestety jest fałszywym tonem w kampanii informacyjnej rządu.
Wszyscy solidarnie?
Narrator informuje w nim, że obecnie na emeryturę przechodzą zdrowi i silni. Dlatego zapowiadane jest wydłużenie wieku emerytalnego dla policjantów, żołnierzy, sędziów, prokuratorów i rolników. Po tej wyliczance lektor informuje również, że „zmiany obejmą także księży. Jak wszyscy, to wszyscy – solidarnie". Na czym zmiany te będą polegały – ze spotu już dowiedzieć się nie można. Nie można zarzucić, że spot zawiera wprost nieprawdziwe informacje, mimo że jego cel jest jasny: powiązanie sytuacji księży z sytuacją grup uprzywilejowanych, korzystających z wcześniejszych emerytur.
Łatwiej to sugerować, niż zmierzyć się z realnym problemem: wcześniejszymi emeryturami górników, którzy protestami przed Sejmem w 2005 r. wywalczyli dla siebie zachowanie starego systemu. W kampanii informacyjnej rządu nie ma ani słowa, że górnicy mają jakieś przywileje – bo to nie pasowałoby do sloganu „jak wszyscy, to wszyscy – solidarnie".
O skuteczności tej strategii najlepiej przekonuje materiał wyemitowany w telewizyjnych wiadomościach, opowiadający właśnie o tej kampanii. Przed kamerą wypowiadali się m.in. posłowie PO, którzy jednym tchem z innymi kategoriami osób przechodzących wcześniej na emeryturę wymieniali właśnie duchownych. Skoro zatem posłowie partii rządzącej ulegli manipulacji zawartej w rządowym spocie, to trudno oczekiwać, by nie wywołał on takiego skutku w stosunku do osób niezajmujących się na co dzień stanowieniem prawa.
Na stronie internetowej poświęconej „ograniczeniu szczególnych uprawnień" autorzy rządowej kampanii informacyjnej wymieniają służby mundurowe, sędziów i prokuratorów, rolników – informując, o ile wcześniej obecnie przechodzą na emeryturę w odniesieniu do systemu powszechnego, w jaki sposób ich sytuacja się zmieni i kogo ta zmiana będzie dotyczyła, a kogo nie. Do tej wyliczanki także dołączają duchownych, przy czym tu już nie ma mowy o wieku emerytalnym, lecz pojawia się jedynie informacja, że rząd chce likwidacji Funduszu Kościelnego, a proponowane zmiany zakładają, że Kościoły i związki wyznaniowe samodzielnie zapłacą składki ubezpieczeniowe. Kampania informacyjna rządu podąża więc ścieżką wytyczoną przez premiera w exposé, w którym duchownych zaliczył do grup zawodowych posiadających przywileje emerytalne.