Reklama

Ramonka nie zaprotestowała

„Ślubuję wierność ideałom chrześcijaństwa, myśli św. Tomasza z Akwinu oraz ideom głoszonym przez Jana Pawła II” – niedoszły student Grzegorz Gilewicz odmówił złożenia studenckiego ślubowania takiej treści. Władze uczelni odmówiły w związku z tym przyjęcia go w poczet studentów.

Publikacja: 25.10.2012 19:53

Łukasz Warzecha

Łukasz Warzecha

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Rozległy się głosy oburzenia. Jak łatwo przewidzieć, powstał rychło list otwarty, w którym największe autorytety – w tym Kora Jackowska, prof. Jan Hartman, prof. Magdalena Środa – wyrażają sprzeciw wobec indoktrynowania studentów na państwowej uczelni, począwszy już od tak sformułowanego aktu ślubowania. Ogłaszają, że to jawna dyskryminacja z powodu poglądów, i zapowiadają, że będą kibicować studentowi w ewentualnej sprawie sądowej.

Ale tak naprawdę było trochę inaczej. Żadnego listu otwartego nie było, jako że ślubowanie nie dotyczyło idei chrześcijańskich ani myśli Akwinaty, tylko „ideałów sztuki, humanizmu i demokracji”. Tak wymyśliła sobie Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku. Reszta się zgadza: pan Gilewicz odmówił złożenia tak brzmiącego ślubowania, tłumacząc to sprzecznością z własnymi poglądami, zatem jemu z kolei odmówiono przyjęcia w poczet studentów.

Skoro przeciwko temu jawnemu aktowi dyskryminacji w związku z poglądami nie protestują ani Kamil Sipowicz, ani Kora, ani nawet Ramonka, przeto zaprotestuję ja. Całkiem serio, bo sprawa jest poważna.

Przede wszystkim należy się panu Gilewiczowi szacunek za to, że potraktował rotę ślubowania poważnie i przejął się jej treścią. 99 procent jego rówieśników powtórzyłoby bezrefleksyjnie te dyrdymały, a jeśliby trzeba było, mogłoby ślubować wierność Odynowi lub Cesarstwu Austro-Węgierskiemu.

Po drugie – nie byłoby sprawy, gdyby chodziło o prywatną uczelnię (o ile oczywiście nie mielibyśmy pochwalania w rocie ślubowania totalitaryzmów.) Ale mówimy o uczelni publicznej, finansowanej także z moich pieniędzy. Konia z rzędem temu, kto wyjaśni mi, po kiego grzyba przyszli graficy czy malarze mają ślubować wierność ideałom demokracji czy humanizmu? Na publicznej uczelni można ślubować wierność krajowi czy bycie dobrym Polakiem. Ale wierność „ideałom humanizmu”?

Reklama
Reklama

Po trzecie – pan Gilewicz ma oczywiście rację, czując pismo nosem. Humanizm można rozumieć wielorako. W potocznym znaczeniu nie ma w nim nic groźnego, ale humanizm to także mocno antyreligijny i antyklerykalny współczesny prąd myślowy.

Tak więc postępowanie gdańskiej ASP to podręcznikowy przykład dyskryminacji. Grzegorzowi Gilewiczowi radzę uczelnię podać do sądu. Bywa, na szczęście, że sądy kierują się jeszcze czasem kodeksami i sprawiedliwością, a nie „ideałami humanizmu”.

Autor jest komentatorem „Faktu”

Rozległy się głosy oburzenia. Jak łatwo przewidzieć, powstał rychło list otwarty, w którym największe autorytety – w tym Kora Jackowska, prof. Jan Hartman, prof. Magdalena Środa – wyrażają sprzeciw wobec indoktrynowania studentów na państwowej uczelni, począwszy już od tak sformułowanego aktu ślubowania. Ogłaszają, że to jawna dyskryminacja z powodu poglądów, i zapowiadają, że będą kibicować studentowi w ewentualnej sprawie sądowej.

Ale tak naprawdę było trochę inaczej. Żadnego listu otwartego nie było, jako że ślubowanie nie dotyczyło idei chrześcijańskich ani myśli Akwinaty, tylko „ideałów sztuki, humanizmu i demokracji”. Tak wymyśliła sobie Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku. Reszta się zgadza: pan Gilewicz odmówił złożenia tak brzmiącego ślubowania, tłumacząc to sprzecznością z własnymi poglądami, zatem jemu z kolei odmówiono przyjęcia w poczet studentów.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Zaufanie do sądów dramatycznie maleje. Podobnie jak szanse na wyjście z pata
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Nieinternetowy felieton o upływie czasu i dystansie
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: W sprawie reparacji Karol Nawrocki chce realizować program Niemiec i „Gazety Wyborczej”
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Reklama
Reklama