Moje piersi warte są pięć milionów dolarów – powiedziała w programie „USA Today” Jennifer Love Hewitt, amerykańska gwiazda seriali. „Wspaniale opalone ciało, umięśniony brzuszek i długie nogi” – zachwyca się brytyjski „Sun” naszą rodzimą gwiazdą Natalią Siwiec. Natalia nie gra wprawdzie w serialach, ale ma duże usta, duży biust oraz długie nogi. Wystarczy, żeby otrzymać własny program w TVN. Atrakcyjnym ciałem może pochwalić się także jurorka „Top Model” Joanna Krupa. Trudności z wysławianiem się po polsku stanowi dodatkowy urok modelki repatriowanej z USA.
Duży biust, duże usta, seksownie wygięte ciało. Czy wszystkie o tym marzymy? A jeśli nie, to może coś z nami jest nie tak? Sądząc po tym, że widzimy je wszędzie: na okładkach pism, billboardach, w reklamach telewizyjnych, stały się już współczesną normą cywilizacyjną. Reklamują sukienki, samochody, napój gazowany, myjnię samochodową, paintball, parówki... Wszystko można sprzedać biustem i seksownym wygięciem.
– Przyzwyczajamy się do tego od dzieciństwa – mówi profesor psychologii Eileen Zurbriggen z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz, która przyjechała do Warszawy na konferencję „Seksualizacja kobiet i dziewcząt we współczesnej kulturze” zorganizowaną przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa. Na konferencji, która odbyła się w środę w Sejmie, przedstawiono dwa dokumenty o seksualizacji: jeden autorstwa Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego APA pt. „Sexualization of Girls”. Drugi raport nosi nazwę „Letting children be children” („Pozwolić dzieciom być dziećmi”) i został przygotowany przez brytyjską organizację Mothers’ Union na zlecenie Ministerstwa Edukacji Wielkiej Brytanii. W roku 2011 z rozkazu królowej Elżbiety II przedstawiono go parlamentowi.
Oba badania jednoznacznie wskazują, że seksualizacja kultury i mediów zagraża prawidłowemu rozwojowi młodzieży, prowadzi do osłabienia więzi międzyludzkich i rozpadu rodziny.
Pocahontas z dekoltem
Zaczyna się od dzieciństwa. Bratz, po Barbie najpopularniejsza lalka na świecie, jest wielonarodowościowa (obowiązuje poprawność polityczna) i uosabia grupę nastolatek zainteresowanych modą, chłopcami, muzyką i przede wszystkim własnym wyglądem. Laleczka nosi seksowne ubrania, minispódniczki z piórami, kabaretki. W reklamach ubrana w bikini siedzi w jacuzzi albo stoi nieruchomo i miesza drinki. Obok aktywne chłopaki grają na gitarze albo trzymając deski, szykują się do windsurfingu.