Troska prawdziwa

Wszelka niesprawiedliwość mająca swoje źródło w negacji prawdy pojawia się wtedy, kiedy osoba stawia pytanie i zamiast odpowiedzi słyszy pogróżkę – pisze rzecznik archidiecezji krakowskiej.

Aktualizacja: 10.06.2013 19:31 Publikacja: 10.06.2013 19:16

Ks. Robert Nęcek

Ks. Robert Nęcek

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Red

Papież Franciszek uwrażliwia na pomoc i troskę. Oznacza to, że pomagać innym to – jak podkreśla Ojciec Święty – „troszczyć się z miłością o wszystkich, każdą osobę, zwłaszcza o dzieci i osoby starsze, o tych, którzy są istotami najbardziej kruchymi i często znajdują się na obrzeżach naszych serc”.

Każdy człowiek może być promotorem kultury miłosierdzia

Papieskie słowa są istotne, gdyż „większa część obecnego młodego pokolenia – na co zwraca uwagę Zygmunt Bauman – „nie zaznała nigdy prawdziwego ubóstwa, przewlekłego kryzysu gospodarczego ani masowego bezrobocia. Urodzili się i dorastali w świecie, w którym mogli się ukryć pod wodoszczelnym i zabezpieczającym od wiatru parasolem socjalnym, mającym już zawsze pozostawać w zasięgu dłoni, aby chronić przed niepogodą, chłodnymi deszczami i mroźnymi podmuchami wiatru”.

Zasada solidarności

Spostrzeżenie profesora Baumana jest istotne, gdyż wiele osób w środowiskach pracy zapomina o swojej ludzkiej godności. Jedni, poniewierając powierzonymi sobie pracownikami zgodnie z zasadą Machiavellego „dziel i rządź”, a drudzy nieumiejący się zdobyć na gest przebaczenia. Słowa Franciszka są istotnym przypomnieniem ludzkiej wrażliwości, gdyż kto nigdy nie przeżył sytuacji biedy i nigdy nie doświadczył związanych z nią problemów lub już dawno zapomniał o tym, że biednym kiedyś był – ten z trudem pojmuje zasadę solidarności z ludźmi poniewieranymi, ubogimi, a przede wszystkim pokrzywdzonymi.

Tymczasem zasada solidarności jest podstawowym warunkiem rozwoju. Jan Paweł II w encyklice „Sollicitudo rei socialis” przypomniał, że „solidarność jest drogą do pokoju, a zarazem do rozwoju”. Natomiast w encyklice „Laborem exercens” stwierdził, że solidarność jest wspólną reakcją „przeciwko degradacji człowieka jako podmiotu pracy, połączonej z niesłychanym wyzyskiem w dziedzinie zarobków, warunków pracy i troski”. Tym sposobem solidarność wiąże się ściśle z wrażliwością. Z tej racji być osobą wrażliwą i służyć bliźnim pomocą, to znać wartość odpowiedzialności. W ten sposób pojawia się „apel do wspólnego podjęcia odpowiedzialności skierowany przez ludzi wolnych do ludzi wolnych”. Kiedy więc człowiekowi „brakuje tej odpowiedzialności – jak zauważył papież Franciszek – kiedy nie troszczymy się o stworzenie i o braci, wówczas jest miejsce na zniszczenie, a serce staje się nieczułe”.

Podstawowym więc uchybieniem wobec ludzkiej godności jest nieczułość serca i jego niewrażliwość na prawdę i brak troski o nią. A przecież Jan Paweł II zauważył, że moralnym wyzwaniem każdej komunikacji, w tym także komunikacji pracowniczej „jest poszanowanie prawdy i służba prawdzie”. Jest to dlatego tak ważne, gdyż odniesienie do prawdy czyni pracę niepodległą lub ją zniewala. Dlatego kwestia pracy i współpracy może być tylko wtedy kwestią autentyczną, kiedy dopełnia się w „otwartej przestrzeni prawdy”. W tym duchu właśnie Benedykt XVI mówił o wrażliwości na prawdę, stwierdzając, że droga do jej pełni wiedzie przez angaż całego człowieka.

Uznanie wartości prawdy prowadzi do zrozumienia i może obudzić zaufanie. Natomiast zaufanie pęka, gdy pracodawca okłamuje pracownika, a pracownik pracodawcę, gdy księgowy ma wykonać rzetelnie pracę, ale jej rzetelnie nie wykonuje. Tym sposobem rodzi się patologia pracy, ponieważ człowiek zaczyna okłamywać swoją pracą drugiego człowieka. Choć prawda przyjmuje styl „miłościwy”, służąc człowiekowi, to jednocześnie miłość musi mieć wymiar prawdziwy, gdyż „chrześcijaństwo miłości bez prawdy – co zauważył Benedykt XVI – można łatwo zamienić na magazyn dobrych uczuć, pożytecznych we współżyciu społecznym, lecz marginalnych”.

Zakazane słowo

W kontekście lekceważenia prawdy łatwo jest o udawanie i zdradę. Jeżeli pracodawca zawiera umowę z pracownikiem, a pracownik z pracodawcą, ale tej umowy jeden z nich nie zamierza zachować, „to znaczy, że zdrada pojawiła się już na samym początku działania. Wówczas zdradzeni – jak podkreślał ks. Józef Tischner – czują się zwolnieni z obowiązku wierności”. Tym sposobem udawanie zrodziło zdradę, a zdrada stworzyła patologię, czyniąc z prawdy słowo zakazane.

Nieprzypadkowo więc Benedykt XVI dodał, że „prawda staje się wręcz słowem zakazanym. Lecz właśnie tu, raz jeszcze, chodzi o godność człowieka. Jeśli człowiek nie jest zdolny do poznania prawdy, to wszystko, co myśli i co czyni, jest czystą konwencją, wyłącznie »tradycją«. Nie pozostaje mu nic innego, jak kalkulacja skutków działania”. Z tej racji wszelka niesprawiedliwość mająca swoje źródło w negacji prawdy pojawia się wtedy, kiedy osoba stawia pytanie i zamiast odpowiedzi słyszy pogróżkę. Tymczasem, aby „móc pracować, trzeba mieć prawo do stawiania pytań i uzyskiwać prawdziwe odpowiedzi”.
Dlatego – jak pisał na Tweeterze papież Franciszek – „nie możemy uwierzyć Złemu, który nam mówi, że nic nie możemy zrobić przeciw przemocy, niesprawiedliwości, grzechowi”. Co więcej, każdy człowiek może być promotorem kultury miłosierdzia, która nie polega na zazdrości, nienawiści i pysze, lecz na wrażliwości, dobroci i czułości.

Autor jest rzecznikiem prasowym archidiecezji krakowskiej i adiunktem w Katedrze Mediów i Komunikacji Społecznej na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II

Papież Franciszek uwrażliwia na pomoc i troskę. Oznacza to, że pomagać innym to – jak podkreśla Ojciec Święty – „troszczyć się z miłością o wszystkich, każdą osobę, zwłaszcza o dzieci i osoby starsze, o tych, którzy są istotami najbardziej kruchymi i często znajdują się na obrzeżach naszych serc”.

Każdy człowiek może być promotorem kultury miłosierdzia

Pozostało 93% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Czy Elon Musk stanie się amerykańskim Antonim Macierewiczem?
Opinie polityczno - społeczne
Polska prezydencja w Unii bez Kościoła?
Opinie polityczno - społeczne
Psychoterapeuci: Nowy zawód zaufania publicznego
analizy
Powódź i co dalej? Tak robią to Brytyjczycy: potrzebujemy wdrożyć nasz raport Pitta
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Joe Biden wymierzył liberalnej demokracji solidny cios
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką