Sylwester hrabiego Aleksandra Fredry

Szmat lat mija jak w sercu Wrocławia, vis a vis Ratusza zasiadł stary hrabia.

Publikacja: 01.01.2014 22:09

Anna Kozicka-Kołaczkowska

Anna Kozicka-Kołaczkowska

Foto: archiwum prywatne

1.

Szmat lat mija jak w sercu Wrocławia
Vis a vis Ratusza zasiadł stary hrabia
A na scenie, co rok, nieopodal
Pieją Piasek, Górniak lub Doda
Sylwestrowe skrzą się pióropusze
Grzmią wzmacniacze, dźwiękowe kartusze
Sentymenty i szały muzy z puszek

2.

W tym rejwachu i ulu miejskiej głuszy
Nikłą szansę mają ludzkie uszy
Złowić cichy, spiżowy głos wieszcza
Gdy z cokołu zda się obwieszczać:

"Wrocław – to od lat moja bajka
Tak jak Lwów. Dziś nie wiem, co pierwsze.
Można rzec – coś jak z kurą i jajkiem
Bo od lat na tym rynku już wieszczę

Ja nie czuję wielkiego zawodu
Tkwię wysoko pośrodku narodu
Za to jestem nawet do przodu
Huk balangi mnie wcale nie zraża
Współczesności wir nie przeraża
A choć bliski mi pewien rodzaj wzruszeń,
Przecież tańczyć wcale nie muszę

(Raz już chciałem zejść do poloneza

1


Ogińskiego rytm, świerzbią pięty,


Lecz myślę: Wrócę, a cokół zajęty).

3.

Wiem, że gdyby nie ta zadyma
Nie zobaczyłbym w życiu telebima
Dinozaurów modą, które giną
Ja nie życzę się pokryć patyną
Lub grać głupa, co nie ma rozuma
Współczesności za nic nie kuma

4.

Latem mam tu szoł wieczorną porą
Łykacz ognia wraz z półnagą sforą
Swą publikę zabawić się stara
Za drobnego do czapki grajcara
W rytm bębenka tybetańskiego
Na tle pląsu staroirlandzkiego.

Tak to hula, to tamto, ten tego
W krąg de novo. Znów przychodzi zima,
Więc montują dla Rodowicz telebima
Z tej radości, że się nowy rok zaczyna
I Trzech Króli widzę w orszaku,
Z przodu wielbłąd. I za draką draka
Zaś grzechoczą skarbonki Owsiaka

5.

Ot, na dole prześliczna panienka
czeka w loczkach na swego sztubaka...
Pełno licznej, zwyczajnej gawiedzi
Raz prezydent wpadł mnie odwiedzić,

Więc to miejsce dla mnie wygodne stokrotnie


Papkin gra Hendrixa, czy też jest odwrotnie

2


Nie mam o to żalu, żółci we mnie ni ma


Jeszcze stary hrabia fason lwowski trzyma!


Artystyczna poza stała wcale mnie nie zraża


Słońca skwar, czar wiosny czy pogoda wraża


Złość patyną grozi

6.

Jedno tylko strważa
Myśl namolna i dotkliwa mą spiżową skroń przewierca
Jej wspomnienie kołatanie wzruszonego wznieca serca
Rok, dzień, co dzień, w chwilce każdej
A wciąż niby nowa:
Jak daleko jest z Wrocławia
Stąd
Z Rynku
Do Lwowa

7.

I pytanie stawia takie:
Czy w tłumie gawiedzi
Choć część, choć połowa
Co tam, jedna głowa
Nie, nie głowa
Lecz serce
Jak ja tęskni do Lwowa?
Jak pan świerzopowych tam onegdaj włości
W szponach , by tak rzec,
starości
Aleksander hr. Fredro wiekowy

A tłum bez tchu ciągnie wężowy.
Co za mowa jego, polska to czy jaka?
Mocny Boży,
znów nie słyszę dziś lwowiaka...

8.

Bo me ucho, choć wydaje się spiżowe
Kocha łowić nuty kresowe.
Lecz niestety, coraz głębszy mam ostatnio  problem taki:
Gdzie się, do kata, podziały lwowiaki ?

Trwać nie słysząc zaśpiewu Kargula
Ani w ząb akcentu Pawlaka
Ot, cierpienie i despekt Polaka!
Cóż to jest, stwardniała mowa taka?

Słyszeć chcę choć jednego swojaka
Nie wymagam poezji Morsztyna
Lecz bez śpiewu Kresów
Polski dla mnie nima.

9.

Tak w fotelu sobie dumam smętnie, czule


Nucę w duchu : „Ach, moi kochani Kargule"

3

, „Jeszcze Polska", „Sokoły", inne stare pieśni


Dokąd – myślę – mi się ci najlepsi wynieśli


Na lawecie przywieźli


Zamilkli


Ugrzęźli

Na policzku ciepły deszczyk
Nie,
Mróz trzyma.
A to łza leci.
- O, Mickiewicz! – pokazują na mnie dzieci.
Nowoczesna to na wskroś jest widać szkoła

10.

Dryń, dryń!
Dzwonek słyszę spod cokoła.
To panienka ma w ręku tak-taka.
- Ania Pawlak – rzecze...
I upiekła raka.
Dobry Boży, taż prawnuczka to Pawlaka!
Stoi sobie! Pośród tego ula!
I te loczki. Pawlaczka. Anula.
Joj, taż w końcu widzę i sztubaka
Przyszedł wreszcie...
Serce czuje, że to prawnuk Kargula!"

 

Wrocław, Sylwester 2013

 

Przypisy:

1

Rokrocznie na wrocławskim Rynku maturzyści tańczą „Poloneza dla Fredry".

2

Podczas Gitarowego Rekordu Guinessa

3

Na melodię „O, mój rozmarynie"

Szmat lat mija jak w sercu Wrocławia
Vis a vis Ratusza zasiadł stary hrabia
A na scenie, co rok, nieopodal
Pieją Piasek, Górniak lub Doda
Sylwestrowe skrzą się pióropusze
Grzmią wzmacniacze, dźwiękowe kartusze
Sentymenty i szały muzy z puszek

W tym rejwachu i ulu miejskiej głuszy
Nikłą szansę mają ludzkie uszy
Złowić cichy, spiżowy głos wieszcza
Gdy z cokołu zda się obwieszczać:

Pozostało 90% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?