Co dalej po szczycie Azja-Europa?

W Mediolanie zakończył się szczyt ASEM zbliżający kraje Azji i Europy. Co wynika z niego dla sytuacji w regionie morza Południowochińskiego?

Publikacja: 18.10.2014 23:19

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa

Dla europejskich agencji informacyjnych tematem numer jeden ze szczytu w Mediolanie było spóźnienie prezydenta Putina na pierwszy dzień rozmów i pozostawienie spotkania z Petro Poroszenką na ostatnią chwilę. Rozmowy rosyjsko-ukraińskie podobno zakończyły się pewnymi postępami, ale wciąż nie można mówić o rozluźnieniu napięć na wschód od polskiej granicy. Mimo ogromnej istotności tematu ukraińskiego nie był on jedynym omawianym na szczycie ASEM.

Problem to nie tylko Ukraina

Największym problemem, który znajduje się wciąż na horyzoncie, jest stanowisko UE wobec sytuacji na morzu Południowochińskim. Kontrowersyjne działania Chin wobec państw posiadających własne tereny, wyspy i strefy wpływów na tym akwenie stanowią niebezpieczeństwo grożące nagłym wybuchem. Eskalacja napięć, do których dochodzi od maja 2014 roku, może bardzo szybko przerodzić się w konflikt na szeroką skalę. Wraz z nim zagrożona byłaby stabilność gospodarcza i możliwość prowadzenia wymiany ekonomicznej z krajami ASEAN. A ta z kolei jest dla Unii większa z każdym rokiem. Głównym głosem z regionu podczas spotkania w Mediolanie był premier Wietnamu, Nguyen Tan Dung. Jego kraj jest jednym z większym celów inwestycji europejskich. Do czerwca 2014 roku 23 na 28 państw członkowskich UE inwestowało w Wietnamie 1471 projektów o łącznym kapitale deklarowanym na 18,38 mld USD. Branże inwestycyjne to przetwórstwo i produkcja; wytwarzanie energii elektrycznej, gazu i wody; także w zakresie informacji i komunikacji oraz biznesu nieruchomości. Kraje UE prowadzą projekty w większości województw i miast Wietnamu. UE nie tylko jest ważnym partnerem dla handlu i inwestycji, ale także Unia Europejska i jej państwa członkowskie są największym dawcą kapitału pomocy rozwojowej (ODA) dla Wietnamu. Unia zobowiązała się do zwiększenia pomocy dla Wietnamu do wysokości 400 milionów euro w latach 2014-2020, co oznacza wzrost o 30% w porównaniu z okresem 2007-2013. Unijne interesy w regionie morza Południowochińskiego mogłyby bardzo łatwo stać się zagrożone, gdyby tak ważny szlak handlowy (nie tylko zresztą dla UE, ale i dla Japonii oraz Korei Południowej) zostałby narażony przez niebezpieczeństwo działań wojennych. Dodatkowo kraje Europy biorą czynny udział w przetargach zbrojeniowych państw ASEAN.

Wracając do Wietnamu, według badań wcielenie w życie umów o wolnym handlu pomiędzy Unią a Wietnamem spowodowałoby wzrost eksportu z Wietnamu do UE średnio o 4 proc. rocznie (6 proc. jeżeli chodzi o odzież, obuwie, meble), podczas gdy import z UE do Wietnamu mógłby wzrosnąć o 3,1 proc. na rok. Rola Hanoi nie budzi także wątpliwości, jeżeli chodzi o wypracowywanie jednolitego stanowiska regionu wobec konfliktów z Pekinem i współpracy z Brukselą. Zresztą nie tylko ze stolicą UE, premier Wietnamu podczas wizyty na Starym Kontynencie spotkał się z wieloma innymi przywódcami Europy. Także z premier Ewą Kopacz. Wietnam zobowiązał się także do pomocy Mongolii w organizacji kolejnego, jedenastego szczytu w 2016 roku.

Rosnąca rola Wietnamu

Słowa premiera Dunga padły podczas spotkania z niemieckimi politykami i naukowcami podczas spotkania poświęconego zagadnieniom pokoju, bezpieczeństwa i rozwoju w regionie Azji i Pacyfiku oraz partnerstwie Wietnamu i Niemiec, które odbyło się 15 października w siedzibie Fundacji Koerbera w Berlinie w przeddzień rozpoczęcia szczytu ASEM. Premier Dung podkreślał wagę faktu, że między krajami Azji a Europy niezbędna jest wypracowanie wspólnego stanowiska odnośnie konfliktów zbrojnych, sporów terytorialnych, rosnącemu zagrożeniu terroryzmem, wyzwań w zakresie zmian klimatycznych, epidemii oraz zabezpieczenia źródeł wody. W ostatnich latach region Azji i Pacyfiku zyskał na globalnym znaczeniu i stanowi obecnie ponad 55 proc. światowego PKB. Gdyby pomóc mu rozwiązać bieżące problemy (jak napięcia na półwyspie Koreańskim i cykliczne zaognienia sytuacji, do których dochodzi na morzu Południowochińskim), Azja mogłaby stać się jeszcze lepszym i bezpieczniejszym partnerem dla reszty świata. Według premiera Wietnamu kraje muszą promować wzajemną przyjaźń i mechanizmy współpracy. Nadrzędnym celem powinno być budowanie zaufania poprzez rozwiązywanie sporów metodami pokojowymi, w pełnej zgodzie z prawem ONZ i międzynarodowym. Wszystko w duchu niezależności, poleganiu na własnych możliwościach, dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w towary i surowce energetyczne oraz pod bezpiecznym parasolem wielostronnych stosunków ku poprawie wydajności.

Trudno się z tym nie zgodzić. Napięcia pomiędzy Wietnamem a Chinami kosztowały wiele nerwów i mogły przełożyć się na pogorszenie wymiany gospodarczej. Japonia wciąż nie potrafi jednoznacznie porozumieć się z Chinami, a do napięć na linii Tokio-Pekin dochodzi teraz stan podwyższonej gotowości związany ze zwiększoną aktywnością rosyjskich sił powietrznych nad Kurylami. Przed kilkoma laty, gdy nie było jeszcze problemu związanego z archipelagami Senkaku, Spratly czy wysp Paracelskich, to Kuryle stanowiły podstawową oś niezgody na azjatyckim terenie. Niestety Rosjanie oskarżani są przez Japonię o budowę nowego wojskowego lotniska na tym terenie, podobnie zresztą jak Filipiny i Wietnam zarzucają Chinom nadmierną i niezgodną z międzynarodowym prawem aktywność na wyspie Woody.

Podczas mediolańskiego szczytu odbyło się wiele ważnych spotkań. Japoński premier Abe uścisnął dłoń chińskiego premiera Li Keqianga i podczas krótkiego spotkania udało się nawet zauważyć uśmiechy u obu polityków. Premier Chin zobowiązał się do przekazania 16 mln dolarów pomocy na walkę z wirusem ebola. Japończyk spędził także 10 minut na rozmowie z rosyjskim prezydentem wymieniając się uwagami na temat sytuacji na Ukrainie. Abe przekonywał Putina, by odgrywał większą rolę w procesie pokojowym odnośnie Kijowa, natomiast prezydent Rosji tłumaczył, że wciąż proces pokojowy posuwa się naprzód, ale na drodze do osiągnięcia lepszych wyników wciąż pozostaje wiele różnic pomiędzy oboma krajami.

Propozycje z Hanoi

Dung nawoływał do wzmocnienia dialogu pomiędzy Europą i Azją, zwracał się do przyszłego kierownictwa szczytów ASEM, by dyplomatyczna prewencja i umacnianie dialogu było główną wartością, do której dążyłyby oba kontynenty. Zaproponował także utworzenie odrębnego kodeksu zachowań odnoszących się do morza Południowochińskiego, jako terenu o szczególnie skomplikowanych zależnościach i często nakładających się na siebie interesach wielu państw. Nowe prawo mogłoby powstać w zgodzie z obowiązującymi konwencjami o prawie morskim ONZ. Wietnam ma nadzieję stać się głównym państwem przewodzącym dalszym negocjacjom państw ASEAN z krajami UE. Oferuje swoje wieloletnie doświadczenie wielu przemian gospodarczych, umacniania wolnego rynku dostosowywania się do prawa międzynarodowego, ale także historii pełnej wojen, sporów i ofiar. To wszystko można teraz wykorzystać, by zbudować lepszą i bardziej transparentną dla wszystkich uczestników rzeczywistość.

Zakończony 10. szczyt ASEM podsumowano 27 inicjatywami przedłożonymi oficjalnie przez przewodniczącego całej konferencji. 3 z nich należały do Wietnamu: propozycja zarządzania bezpieczeństwem źródeł wody, środki aktywizacji młodzieży w walce z ubóstwem oraz organizacja spotkania w sprawie podnoszenia świadomości ekologicznej na drodze do zrównoważonego rozwoju. Ekologia oraz zapobieganie klęskom żywiołowym są bardzo istotnymi dla Azji tematami, ponieważ ponad 70 proc. światowych kataklizmów ma miejsce właśnie w regionie Azji i Pacyfiku. Do tego 2/3 ich ofiar na świecie mieszka w Azji. Przywódcy państw ASEM zobowiązali się także do podjęcia działań mających na celu zatrzymanie rozprzestrzenianie się wirusa ebola oraz promowanie pomocy na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Dalsze kroki na drodze do rozwoju

W ciągu najbliższych 2 lat sprawami zajmie się 16 grup roboczych. Premier Dung podkreślał także rolę Niemiec w kreowaniu polityki bezpieczeństwa w Europie oraz szczególną pozycję tego kraju w podnoszeniu jakości relacji Europy z Azją. Dla wietnamskiego premiera szczególnie ważną kwestią było spotkanie z niemiecką kanclerz w Berlinie, ponieważ za rok oba kraje będą świętować 40-lecie wzajemnych stosunków oraz 20-lecie agendy gospodarczej. Berlin jest obecnie najważniejszym partnerem gospodarczym Wietnamu w Europie, wzajemna wymiana handlowa jest szacowana na poziomie 8 mld dolarów i stanowi ponad 1/5 całego handlu z UE, jaką notuje Wietnam. Z Niemiec płyną do Wietnamu także bezpośrednie inwestycje oraz nowe technologie w postaci gwarancji ODA. W kraju lokują swój kapitał takie koncerny jak Siemens, Mercedes-Benz, Braun, Allianz czy Bosch. Na niemieckich uniwersytetach studiuje ponad 4000 wietnamskich studentów, a u naszych zachodnich sąsiadów mieszka druga co do wielkości europejska społeczność z tego kraju (ok. 100 tys. imigrantów).

Umacnianie współpracy gospodarczej pomiędzy Niemcami a Wietnamem oparte na dekadach wzajemnych kontaktów i znaczącej mniejszości narodowej mogłoby stanowić także dla Polski szansę na polepszenie relacji z Hanoi. W naszym kraju mieszka przecież trzecia co do wielkości w Europie społeczność Wietnamczyków, a w 2015 roku, gdy Niemcy świętować będą 40-lecie kontaktów z Wietnamem, Polska będzie obchodzić 60. rocznicę ich ustanowienia.

Warto pamiętać o tym, gdy dookoła znaleźć można w większości informacje na temat ustaleń szczytu ASEM wobec Rosji i Ukrainy. Rosyjskie embargo wymusza na Polsce szukanie nowych rynków zbytu, a to z kolei można bardzo dobrze wykorzystać w budowaniu dalszych relacji ekonomicznych z Wietnamem. Podczas ostatnich 25 lat lider regionu ASEAN utrzymywał roczny wzrost PKB na poziomie 7 proc., w czasach światowego kryzysu także na wysokim i stabilnym poziomie 5,6 proc. Kraj negocjuje także 6 międzynarodowych umów o wolnym handlu, w tym o Partnerstwie Transpacyficznym (TPP) oraz z UE (EVFTA). Jednym z najbliższym celów gospodarczych jest także zbudowanie wspólnoty ekonomicznej państw ASEAN do 2015 roku.

W dyplomatycznym kalendarzu pozostaje odliczać teraz dni do zbliżającego się kolejnego szczytu Azja-Europa, ale zanim miną dwa lata i niektórzy z obecnych oraz wielu nowych przywódców pojawią się w Mongolii, odbędzie się szczyt APEC (Asia-Pacific Economic Cooperation) w Pekinie. Między 8 a 10 listopada 21 przedstawicieli państw należących do organizacji będzie ponownie zastanawiać się nad metodami osiągania dalszych postępów. Oby do tego czasu zrównoważony rozwój wziął górę nad narodowymi ambicjami.

Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Fotka z Donaldem Trumpem – ostatnia szansa na podreperowanie wizerunku Karola Nawrockiego?
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Rosyjskie obozy koncentracyjne
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Donald Trump, mistrz porażki
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Źle o Nawrockim, dobrze o Hołowni, w ogóle o Mentzenie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie polityczno - społeczne
Wybory prezydenckie zostały rozstrzygnięte. Wiemy już, co zrobi nowy prezydent
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne