Idzie mi o życzenie Dostojnych i Rozumnych P.T. Forumowiczów, którzy w komentarzach do „poprzedniego odcinka” mieli ochotę rozmawiać głównie o karze śmierci. Proszę bardzo.
Po pierwsze, w Unii Europejskiej i w większości państw świata kara ta nie istnieje lub nie jest wykonywana. Nad wyjątkami trudno jednak przejść do porządku dziennego, skoro tych wyjątków jest pokaźne kilkadziesiąt i skoro należą do nich między innymi Chiny, Stany Zjednoczone, Indie, Koree czy Japonia, zamieszkałe przecież przez miliardy ludzi.
Po drugie, w Polsce kara śmierci w czasach pokojowych została kodeksowo skreślona w roku 1998, a zakazał jej w czasie wojny dopiero prezydent Bronisław Komorowski w roku ubiegłym. Mówiąc ze śmiertelną powagą: zabijać wroga można, lecz karać go śmiercią nie wolno.
Po trzecie: wikipedyczne hasło „kara śmierci” liczy ponad dwadzieścia stronic znormalizowanego maszynopisu. Dla kontrastu, moje prywatne powody, dla których uważam przywrócenie kary śmierci za słuszne, ujmę w tych oto czterech krótkich akapitach:
DLACZEGO. Dlatego, że przywrócenia kary śmierci chce zdecydowana większość ludzi – przypuszczam, że na całym świecie, a już na pewno w Polsce. To jest dla mnie powód jedyny. Konieczny i zarazem absolutnie wystarczający. Taka umowa społeczna. Wola narodu, najlepiej wyrażona w powszechnym referendum.