Co jeszcze zmieści się obok dystrybutora?

Stacje paliw już od co najmniej kilku lat nie zarabiają na sprzedaży benzyny, oleju napędowego czy autogazu. Ich biznes w coraz większym stopniu opiera się za to na produktach, które zwykliśmy kupować w sklepach spożywczych czy barach szybkiej obsługi.

Publikacja: 28.06.2018 21:00

Co jeszcze zmieści się obok dystrybutora?

Foto: Bloomberg

To z jednej strony efekt sytuacji niezależnej od firm prowadzących tego typu obiekty, a z drugiej globalnych trendów w branży. Wystarczy zauważyć, że dziś marża na litrze sprzedanego paliwa wynosi zaledwie kilka groszy. To mniej niż 2 proc. ceny, którą płacimy po zatankowaniu auta. Reszta to podatki i koszty zakupu paliw w rafineriach.

Jednocześnie na tradycyjnej już kawie i hot dogu stacje zarabiają nawet drugie tyle, ile wynoszą łączne koszty ich zakupu, przygotowania i uiszczenia różnych danin na rzecz państwa. Trudno się zatem dziwić, że oferta gastronomiczna coraz częściej jest równie szeroka jak barów szybkiej obsługi.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację