Sezon polowań na przedsiębiorców

Nie tak dawno przez Polskę przetoczyła się burza związana z odstrzałem dzików. Pełne argumentów dyskusje prowadzono w studiach telewizyjnych, przy rodzinnych stołach i mediach społecznościowych. W cieniu tych wydarzeń rozpoczęło się jednak inne polowanie.

Publikacja: 27.01.2019 20:00

Sezon polowań na przedsiębiorców

Foto: Adobe Stock

Niestety nikt na nie nie zwrócił uwagi. A będzie ono co najmniej tak samo brutalne i na pewno przyniesie dalej idące konsekwencje. To polowanie na wzrost gospodarczy oraz polskiego przedsiębiorcę. Dubeltówkę w ręku trzymają zaś politycy.

Odstrzał, o którym mówię, znany jest też pod nazwą kampanii wyborczej. W tym roku wybieramy parlament. To najważniejsze wybory w naszym kraju! Już teraz widać, że kampania będzie zaciekła. „Nikt wam tyle nie da, ile ja wam obiecam" – brzmi sarkastyczne powiedzenie opisujące racjonalność polityków walczących o głosy. Można się spodziewać, że broniący zdobytych pozycji jeszcze szczodrzej sypną budżetowym groszem. Pretendenci – że pójdą w obietnicach jeszcze dalej. Wszak pragną przelicytować rządzących. Jeśli zaś przejmą władzę – część obietnic będą musieli spełnić. Mówiąc w skrócie: politycy w walce o ułamek procentu poparcia będą gotowi sięgnąć po broń najbardziej nawet dewastującą gospodarkę.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację