Warszawską giełdę ciągnie w dół brak zaufania inwestorów

W jakiej kondycji jest rynek kapitałowy? Zastanawiali się nad tym uczestnicy debaty „Odbudowa zaufania na rynku kapitałowym – realne wdrożenie zasad ładu korporacyjnego w kontekście PPK i zmian na rynku OFE".

Publikacja: 13.06.2019 21:00

Zaufanie rynku należy szybko odbudować – zgodzili się uczestnicy debaty zorganizowanej przez „Parkie

Zaufanie rynku należy szybko odbudować – zgodzili się uczestnicy debaty zorganizowanej przez „Parkiet” i „Rzeczpospolitą”

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Spotkanie, które odbyło się na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, rozpoczęła dyskusja na temat tego, jaki jest poziom zaufania Polaków do rynku kapitałowego. Dyskusję poprzedziła krótka ankieta, z której wynikało, że 95 proc. osób na spotkaniu ocenia, że kondycja polskiego rynku kapitałowego jest fatalna. – W tym momencie jest historycznie najgorzej. Nie mówię tego jedynie z własnego punktu widzenia. Od lat przeprowadzamy badanie na próbie inwestorów, by ocenić sytuację na rynku. Jeszcze przed rozkwitem afery GetBacku wskaźnik był bardzo nisko, najniżej jak pamiętam – ocenił Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Rynek kapitałowy na 2+

– W skali ocen od 1 do 6 rynek kapitałowy oceniłbym na 2+ ze względu na kompletny brak zaufania do rynku ze strony inwestorów indywidualnych. Można obliczyć średnią ważoną tego zaufania, można wziąć pod uwagę zaufanie, jakim giełdę darzą inwestorzy instytucjonalni i instytucje rynku finansowego. Jednak myślę, że wszystkie zainteresowane podmioty powinny przede wszystkim zastanowić się, jak odbudować zaufanie inwestorów indywidualnych, a następnie zrobić wszystko, aby to się udało – podkreślał Rafał Mikusiński, z-ca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego.

Kondycję polskiego rynku kapitałowego w skali od 1 do 6 na poziomie 2 ocenił również Krzysztof Szułdrzyński, partner PwC, Forum Rad Nadzorczych, który podkreślał, że jego ocena jest wystawiana z perspektywy akcjonariuszy mniejszościowych, ponieważ jak powiedział: „Jest sporo do zrobienia na rynku, aby właśnie tych drobnych akcjonariuszy chronić".

– Nie jestem zwolennikiem określenia „fatalnie", ponieważ myślę, że nie jest aż tak źle. Ja oceniłbym rynek na 3+, dlatego, że jest jednak trochę osób, które inwestują za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych. Rynek od kilku lat nie dostarcza najlepszych wyników, ale gdyby giełda się ożywiła, to myślę, że wtedy aktywa, by napłynęły – stwierdził Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Ocenę na poziomie 3 polskiemu rynkowi kapitałowemu wystawił również Piotr Borowski, członek zarządu GPW, który podkreślił, że zadaniem wszystkich zgromadzonych osób i instytucji przez nich reprezentowanych jest odbudowywanie zaufania do rynku.

Przedstawicielka Ministerstwa Finansów Katarzyna Przewalska, dyrektor z Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego, podkreśliła, że urzędowi, który reprezentuje, zależy na tym, by zaufanie Polaków do rynku kapitałowego było jak najwyższe. – Przyłączam się do głosów, które nie są zbyt pesymistyczne. Oceniam rynek na 3 i myślę, że jest to dobra ocena, a uważam, że od tej pory może być już tylko lepiej i miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie. Pojawiają się nowe produkty i reformy, które, liczę na to, że to zaufanie po pewnym czasie odbudują – mówiła.

Mała popularność GPW

Zgromadzeni goście zostali zapytani przez prowadzącego debatę redaktora naczelnego „Parkietu" Andrzeja Steca o to, czy spółki potrzebują giełdy i rynku kapitałowego. – Spółki nie czerpią z rynku garściami, ponieważ nie za bardzo jest z czego czerpać. Przy takim poziomie wycen i stóp procentowych, z jakim mamy na rynku do czynienia, emisja nowych akcji się nie opłaca. Natomiast w pewnym zakresie możemy mieć na to wpływ – zauważył prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych. Mirosław Kachniewski, który zwrócił również uwagę na to, że niskie wyceny spółek są skutkiem pewnych czynników, np. braku zaufania. Inwestorzy nie są przekonani do tego rynku, raczej z niego wychodzą, niż na niego wchodzą. Aby to przerwać, należy podjąć konkretne działania – dodał.

Jako podstawowy element, jakiego brakuje na polskim rynku kapitałowym, Piotr Borowski wskazywał niezależnych członków rad nadzorczych. – W Polsce wprowadzono wiele rozwiązań zachodnich, dlaczego zatem wciąż nie udało nam się, również za rynkiem zachodnim, wprowadzić funkcji niezależnego członka rady nadzorczej? Zapewne jedną z przyczyn jest fakt, iż w Polsce rady nadzorcze wciąż traktowane są jak zło konieczne – wyjaśniał. Ponadto, jak zauważył, polskim menedżerom na tle zachodnich brakuje doświadczenia. Tam menedżer odchodzi do rady nadzorczej po przejściu całej ścieżki korporacyjnej, na której spędził 30–40 lat. W Polsce wiek członków rad nadzorczych i zarządów oraz samych prezesów firm jest znacząco niższy niż na Zachodzie. Dotyczy to całej kadry menedżerskiej w Polsce – podkreślał Borowski.

Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, zwrócił uwagę, że problemem rynku kapitałowego jest nieodpowiednie przygotowanie polskiego sądownictwa. By dochodzić swoich praw, poszkodowani zwracają się do nas – powiedział.

Organizatorem debaty były „Parkiet" i „Rzeczpospolita", zaś partnerami PwC i Forum Rad Nadzorczych

Pełna relacja z debaty  w „Parkiecie"

Spotkanie, które odbyło się na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, rozpoczęła dyskusja na temat tego, jaki jest poziom zaufania Polaków do rynku kapitałowego. Dyskusję poprzedziła krótka ankieta, z której wynikało, że 95 proc. osób na spotkaniu ocenia, że kondycja polskiego rynku kapitałowego jest fatalna. – W tym momencie jest historycznie najgorzej. Nie mówię tego jedynie z własnego punktu widzenia. Od lat przeprowadzamy badanie na próbie inwestorów, by ocenić sytuację na rynku. Jeszcze przed rozkwitem afery GetBacku wskaźnik był bardzo nisko, najniżej jak pamiętam – ocenił Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację