Prezes LOT: Chiny będą dalej się rozwijać mimo obecnych zawirowań

Chcę, aby w nieodległej perspektywie LOT latał na każde z pekińskich lotnisk dwa razy dziennie. Chcemy też latać do innych chińskich miast – mówi Rafał Milczarski, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT.

Aktualizacja: 31.01.2020 06:22 Publikacja: 30.01.2020 21:00

Prezes LOT: Chiny będą dalej się rozwijać mimo obecnych zawirowań

Foto: materiały prasowe

LOT od niedawna lata już na drugie pekińskie lotnisko – Daxing. Dlaczego podjęliście taką decyzję?

Gdybyśmy nie skorzystali z szansy pojawienia się na Daxing, byłby to wielki błąd. To najnowsze lotnisko w Chinach, ma jeszcze margines przepustowości powietrznej, która w ciągu kilku lat zostanie wyczerpana. Chcę doprowadzić do sytuacji, aby w nieodległej perspektywie LOT latał na każde z pekińskich lotnisk dwa razy dziennie. Chcemy latać także do innych chińskich miast. Ale musimy być do tego gotowi. Chodzi mi o umowy dwustronne i dostępność slotów, w tym także prawa do przelotów nad Syberią. Chciałbym jednak, aby w ciągu dziesięciu lat liczba połączeń między naszym docelowym lotniskiem w Centralnym Porcie Komunikacyjnym a różnymi lotniskami w Chinach sięgnęła 100 połączeń tygodniowo. Chiny z pewnością dalej będą się rozwijać mimo obecnych zawirowań.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne