A jak producenci podchodzą do zmieniającego się sposobu korzystania przez nas z telewizorów?
Najkrócej mówiąc - staramy się nadążyć z produkcją! To jest największym wyzwaniem. W szczególności, jeśli popatrzymy na rynek telewizorów w Europie, który dotąd obejmować tzw. replacement, czyli wymianę starego telewizora na nowy, a każdy musiał być większy i nowocześniejszy. Teraz motywem kupna telewizora jest świadomy wybór nowego urządzenia, które ma się nam inaczej wpasować czy w styl domu, czy w styl korzystania z technologii. My, jako bez wątpienia lider – firma, która od 15 lat sprzedaje blisko co trzeci telewizor w Polsce i na pewno nie mniej niż co czwarty telewizor na świecie – bardzo uważnie śledzimy trendy. I oprócz tego, że oferujemy telewizory większe, z ładniejszymi kolorami i lepiej zaprojektowane, z np. zminimalizowanymi ramkami wokół ekranu, mamy także całą masę innych, innowacyjnych rozwiązań technologicznych.
Bardzo dobrym przykładem jest kamera przydatna w wideokonferencjach, ale która niejako zastępuje także nasz kontakt z rodziną. Dzięki niej możemy spotkać się z rodziną z innej części Polski i godzinami rozmawiać tak, jak byśmy siedzieli koło siebie. W czasach pandemii bardzo wiele osób to wykorzystało i doceniło. W tym roku mamy także rozwiązanie Google Duo, czyli aplikację do rozmów wideo. Oferujemy też możliwość korzystania z telewizora przy pracy zdalnej, podłączenia telewizora do systemu Windows, do komputera stojącego w innym pokoju. Czyli siedzimy w salonie z bezprzewodową klawiaturą, a na ekranie naszego 55-, 65- czy 75-calowego telewizora wyświetlamy desktop swojego komputera, korzystamy z wideokonferencji – bo przecież mamy wspomnianą kamerę – ale też mamy dostęp do wszystkich dokumentów. To pokazuje, jak można wygodnie pracować z sofy.
Kolejny obszar związany jest z gamingiem, czyli branżą, która eksplodowała nie tylko w przypadku telewizorów, lecz całej branży rozrywki domowej. Nowe telewizory jeszcze lepiej odpowiadają możliwościom konsol: wiele telewizorów sprzedawanych w Polsce dysponuje rozdzielczością 4K, ale też i 8K, mają bardzo niski input lag i wiele innych specjalnych funkcji dla graczy. Idąc dalej, mamy łącze HDMI 2.1, które jest całkowicie nowym standardem podłączania urządzeń gamingowych dla szybszego, sprawniejszego, bardziej bezproblemowego przesyłania obrazu.
Wspominał pan o skoku zainteresowania telewizorami, a mówi się o brakach chipów w różnych branżach. Czy będzie to miało wpływ na rynek telewizorów, ich ceny i dostępność?
Oczywiście, że tak. Clue wyzwania polega na tym, że to nie my, jako producenci telewizorów, mamy ograniczenia w masowej produkcji, tylko dostawcy komponentów, producenci czipsetów, paneli, plastiku czy stali, z których są robione obudowy, nie spodziewali się tak dramatycznego wzrostu zapotrzebowania. W Polsce mamy możliwość zrealizowania ok. 70 proc. zamówień. Nasi partnerzy handlowi mają dużo „krótsze” zapasy magazynowe produktów, co sprawia, że ilość promocji cenowych, także z wartością dodaną, dramatycznie się kurczy. W marcu podczas lockdownu nastąpił tak duży skok zainteresowania telewizorami, że nie byliśmy na to gotowi. W II kw. także spodziewamy się bardzo mocnych rozrostów, o 20–30 proc. rok do roku. Jeśli tak się stanie, wzrost w II kw. w odniesieniu do wartości sprzedaży będzie największy od co najmniej pięciu lat.