RPP obniżyła m.in. stopę lombardową, dzięki której banki zarabiają. Nie uderzy to w kondycję polskich banków?
Najistotniejsze jest, by gospodarka przeszła przez trudny okres w najlepszym stylu, a zadłużenie było jak najmniejsze. Działania banków, a także NBP, rządu i przedsiębiorców, powinny zmierzać do tego, by w jak najmniejszym stopniu utracić potencjał intelektualny i materialny.
Liczymy się z trudniejszymi warunkami działania banków. Niestety, będzie to rzutować na ofertę banków skierowaną do klientów, szczególnie deponentów. W całym programie stabilizowania i ochrony polskich firm konieczne są takie działania, które zapewnią dostęp do finansowania w niezbędnej skali i w różnych segmentach, umożliwią podejmowanie zadań przebudowujących programy działania niektórych firm lub nawet ich restrukturyzację. Tego nie należy wykluczać w perspektywie kilku miesięcy.
Jaką rolę mają tu do odegrania banki?
Przede wszystkim chodzi o to, żeby w tych niepewnych okolicznościach przedsiębiorcy mogli liczyć na wsparcie finansowe ze strony banków. To jest możliwe w oparciu o działania wspierające – ze strony rządu i banku centralnego. Wspierające przedsiębiorców, ale także działania osłonowe dla polskiego sektora bankowego. Dajemy gwarancję naszym deponentom, że ich depozyty są bezpieczne.