Od 2012 r. obejmie on loty między UE a krajami trzecimi. Mechanizm dotyczyć będzie ok. 80 proc. emisji CO2 pochodzącej z lotnictwa na obszarze Unii. Gdyby jego zasięg ograniczyć do lotów wewnątrz UE, pokrywałby jedynie 40 proc. emisji. Część przydziałów emisji zostanie przyznana operatorom bezpłatnie, innymi można będzie handlować. Ustalono, że 15 proc. przydziałów będzie oferowanych w drodze licytacji, co zapewni ich dostępność dla nowych graczy na rynku.

Na świecie sukcesywnie zwiększa się ruch lotniczy, a za tym idzie konieczność rozbudowywania floty do jego obsługi bądź intensyfikacji połączeń. W 2001 – roku załamania ruchu lotniczego spowodowanego atakami terrorystycznymi w USA – na świecie odprawiono 3,5 mld pasażerów. W 2007 r. już o miliard więcej. W porównaniu z 1990 r. ilość emisji gazów wzrosła o prawie 90 proc., co ma się nijak do założonej protokołem z Kioto redukcji o 8 proc. oraz do unijnego celu redukcji o 20 proc. do 2012 r. Wprawdzie udział lotnictwa cywilnego w ilości emitowanych gazów cieplarnianych jest wciąż nieduży (ok. 4 proc.), ale szybko niweczy pozytywne rezultaty redukcji w innych branżach. Władze UE musiały więc zareagować, mimo że liniom trudno znaleźć alternatywne źródła energii.

Na przeszkodzie nie stanął nawet fakt, iż ostatnio lotnictwo starło się z najwyższymi w historii cenami paliw, co ma już odbicie w podwyżkach cen biletów i bankructwach linii oraz przyspieszeniu konsolidacji rynku. Wprowadzenie „podatku ekologicznego” z pewnością pogorszy pozycję kosztową firm, stąd opór z ich strony. Czy będzie to jednak bardzo duża pozycja i czy dodatkowa opłata nie zostanie przerzucona na pasażera? Z analiz wynika, że wzrost cen biletów będzie niewielki i wahać się może od 0,2 euro od osoby do 9 euro za bilet powrotny.

Z drugiej strony z doświadczeń wynika, iż handel limitami jest tanim i skutecznym sposobem redukcji emisji CO2. Objęcie lotnictwa limitami będzie bodźcem dla producentów, by produkować jeszcze mniej paliwożerne samoloty, a dla przewoźników, by przyspieszyć wymianę floty. Należy położyć nacisk na pozaekonomiczne działania służące redukcji emisji gazów, chociażby usprawnienie zarządzania ruchem czy minimalizowanie liczby niewykorzystanych miejsc na pokładzie.