Nie udziela się publicznie, sporadycznie zgadza się na wywiad. Wyznaje zasadę, że lepiej robić swoje i pokazywać wyniki, niż najpierw o tym mówić. Znany jest z pasji nurkowania, na co poświęca każdą wolną chwilę.
Jego doświadczenie zawodowe i wykształcenie robi wrażenie. Jest absolwentem inżynierii materiałowej na Politechnice Warszawskiej oraz zarządzania i marketingu w Szkole Głównej Handlowej. Dalej się dokształcał – na SGH skończył studia podyplomowe z zarządzania wartością firmy, a w Wyższej Szkole Psychologii Społecznej z negocjacji i mediacji.
– To absolutny pragmatyk. Nie reaguje gwałtownie, słucha współpracowników i wybiera najlepsze rozwiązanie, choć nie musi być to jego pomysł – mówi Maciej Olszak, szef biura zarządu Zelmera.
Pracował choćby w koncernie Procter & Gamble, był też wicedyrektorem w Trinity Managment zarządzającej funduszami private equity. Na szerokie wody wypłynął, obejmując posadę prezesa krakowskiej Vistuli, na której był w latach 2000 – 2002, wcześniej zasiadał także w zarządzie odzieżowej spółki. Miał na koncie sukcesy – przeprowadził bowiem restrukturyzację produkcji, która przyniosła obniżenie kosztów o 20 proc. Zakłady Vistuli były likwidowane i przejmowane przez spółki pracownicze lub stawały się spółkami zależnymi.
Ale wprowadził też na polski rynek markę Artisti Italiani, która zupełnie się nie przyjęła, i firma sporo na niej straciła. Ubrania sprowadzane z Włoch były drogie, pochodziły też z reguły ze starych kolekcji, dlatego popyt na nie był niewielki. Po Vistuli był prezesem Organizacji Odzysku Rekopol.