[b]Rz: O ile spadły w tym roku subsydia operatorów do telefonów komórkowych?[/b]
Grażyna Piotrowska-Oliwa: Szacuję, że w skali całego polskiego rynku wartość subsydiów, denominowana w euro, mogła spaść o około 15 proc. Spowodowane jest to m.in. dużymi wahaniami kursów walut i osłabieniem złotego. Operatorzy muszą myśleć o dobrym wyniku finansowym, czyli nie dopuścić do wzrostu kosztów z tytułu dotacji do telefonów. Coraz częściej rezygnuje się z subsydiowania droższych modeli na rzecz tańszych, a operatorzy szukają w ofercie producentów okazji w postaci atrakcyjnych i tanich modeli itp.
[b]Operatorzy mówią o ograniczeniu subsydiów do komórek od wielu lat i niewiele z tego wynika.[/b]
Niezupełnie. Półtora roku temu tylko około 8 proc. sprzedawanych w Polsce telefonów rozchodziło się poza sieciami operatorów. Teraz na tzw. wolnym rynku sprzedawanych jest już 20 proc. Sprawa jest zresztą dla operatora wieloaspektowa. Sprzedaż usług bez telefonów to wyższa rentowność, ale też krótsza umowa lojalnościowa i – w dłuższej perspektywie – niższy przychód od abonenta. Czasem trzeba się kierować krótkoterminowymi celami spółki czy też reagować na to, co robi konkurencja.
[b]Czy tendencja do ograniczania subsydiów może się utrwalić nawet wówczas, kiedy na rynki wróci wzrost gospodarczy, a złoty się umocni?[/b]