[i]Leszek Auda, dyrektor inwestycyjny AXA TFI [/i]
To wszystko prawda. Podałbym jeszcze jeden argument, o którym w komunikacie nie wspomniano. Kurs franka szwajcarskiego przed publikacją wywiadu Agencji Reutera z prezesem NBP Marka Belką z początku stycznia ocierał się o 3,20. Zaraz po publikacji wywiadu (który inwestorzy odebrali jako wyraźny sygnał, że do podwyżki stóp w styczniu dojdzie) złoty umocnił się o kilka groszy do franka. Wiadomo, że spora część kredytów Polaków wyrażona jest właśnie w tej walucie. I można przypuszczać, że przy takim kursie franka wartość sporej części kredytów przekracza wartość nieruchomości pod ich zabezpieczenie.
Dlaczego kurs franka rośnie zarówno do złotego, jak i dolara oraz euro? Szwajcaria ma wysoką nadwyżkę w bilansie obrotów bieżących, co pokazuje konkurencyjność tej gospodarki. Na razie Szwajcaria nie ma potrzeby, aby podnosić stopy procentowe, gdyż inflacja jest na niskim poziomie. To się jednak może zmienić w przyszłości za sprawą wzrostu cen surowców, żywności i przyspieszania wzrostu gospodarczego na świecie. Wtedy oprócz wzrostu wartości kredytów wyrażonych we franku może jeszcze dodatkowo dojść do wzrostu kosztów ich obsługi wynikających ze wzrostu oprocentowania. Niezbyt zachęcająca perspektywa zarówno dla kredytobiorców, jak i stabilności systemu finansowego.
Obecna sytuacja jest też dla Polski niewygodna z innego względu. Wysokie zadłużenie rządu i konsumentów w USA i innych krajach rozwiniętych w instrumentach o stałym oprocentowaniu może zachęcać do tolerowania podwyższonej inflacji, gdyż zmniejsza realną wartość obecnych długów. W przypadku Polski jest inaczej – zadłużenie rządu częściowo, a obywateli prawie w całości ma zmienne oprocentowanie, co oznacza, że wzrost inflacji i stóp procentowych powiększa bieżące koszty obsługi zadłużenia i łatwo może wpędzić w spiralę długu. Wydaje mi się, że to dobry powód, aby kwestię inflacji traktować bardziej pryncypialnie, niż robić to mogą inne banki centralne. Tolerowanie nawet lekko podwyższonej inflacji po prostu nam się nie opłaca.