Minister transportu dmucha na zimne, powołuje sztaby kryzysowe, w pogotowiu trzyma wojsko i straż pożarną. Wszystko to z racji obrazków z ubiegłego roku, kiedy zima zbiegła się z fatalnym wprowadzeniem rocznego rozkładu jazdy PKP i z ujawnieniem skutków fatalnej polityki taborowej w Intercity, co skutkowało poważnym niedoborem wagonów w stosunku do potrzeb. Długoterminowe prognozy pogody pokazują jednak, że zamiast zimy będziemy mieć na razie wiosnę. Odpadnie zatem prawdopodobnie problem tradycyjnego zdziesiątkowania polskiej infrastruktury kolejowej i taboru. Stan gotowości musi być jednak zachowany!
Kolej postawiona była już na baczność w związku z datą 11 grudnia i wprowadzeniem nowego, rocznego rozkładu jazdy. Kolejarze w spółkach przewozowych i zarządca infrastruktury, mając w pamięci nałożone za ubiegłoroczny chaos kary finansowe oraz personalne roszady na wysokich szczeblach, już od pierwszej marcowej korekty rozkładu zgodnie siedzieli ze sobą za jednym stołem w czasie konferencji prasowych, ogłaszając uzgodnione zmiany w kursowaniu pociągów. Nie spodziewałem się więc dramatu. I dramatu nie było. Niepokojące sygnały dochodzą jednak z samorządowych Przewozów Regionalnych, które nie mając uzgodnionych ze wszystkimi województwami wielkości dofinansowania na rok przyszły, zaczynają się przymierzać do zawieszenia bądź likwidacji wcześniej zamówionych tras. To kolejny dowód na to, że dalej ta firma tak funkcjonować nie może.
Co do ilości sprawnego taboru, w tym roku udało się zbudować w Intercity bezpieczną 25-proc. rezerwę taborową. Mimo że wagony są, wciąż mamy jednak przypadki pociągów TLK, gdzie podróż odbywa się na korytarzu lub w toalecie. Pomysł na obowiązkowe rezerwacje w drugiej klasie TLK jest dobry. Wolałbym jednak, żeby o koszt miejscówki zmniejszyć obecną cenę biletu, bo nawet dodatkowe 5 zł może wystraszyć część pasażerów. Niestety, w Przewozach Regionalnych nie poczyniono odpowiednich nakładów finansowych, a nagła potrzeba znalezienia pieniędzy na podwyżki wynagrodzeń dodatkowo niekorzystnie odbije się zimą na jakości utrzymania taboru.