Wczasie przedłużającej się recesji w Grecji powszechna staje się teza, między innymi amerykańskiego ekonomisty Paula Krugmana, że to ograniczania wydatków nazywane cięciami wywołują recesję w tym kraju. Dodatkowo winą za cięcia próbuje obarczać się organizacje międzynarodowe, takie jak Komisja Europejska (KE), Europejski Bank Centralny czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW).
Według raportu „Doing Business" Grecja to najmniej przyjazny dla biznesu kraj Unii
Recesja w Grecji jest faktem, a gospodarka zaczęła się kurczyć w 2008 roku. W kolejnych kwartałach recesja się pogłębiała i w latach 2008 – 2011 łączny spadek PKB sięgnął prawie 13 proc. Prognozy na ten rok przewidują skurczenie się gospodarki o kolejne 3 punkty procentowe. Czy jednak teza o tym, że to cięcia spowodowały grecką recesję, jest uzasadniona?
Podwyżki podatków nie są lekarstwem
Program redukcji deficytu w Grecji opierał się w dużej mierze na wzroście dochodów podatkowych. W latach 2010 – 2011 Grecy podnosili stawki podatkowe, które jeszcze przed zmianami były porównywalne ze średnimi stawkami w krajach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Główne podwyżki dotyczyły wzrostu stawek VAT (podstawowa z 19 do 23 proc., obniżona