Oprogramowanie do analityki biznesowej Busines Intelligence

Oprogramowanie | Rośnie ilość danych wykorzystywanych w zarządzaniu firmą. Coraz szybciej trzeba reagować na zmiany rynkowe. Wszystko to sprawia, że również mniejsze firmy potrzebują aplikacji analitycznych.

Publikacja: 07.02.2013 00:06

Nie tylko duże, ale i mniejsze przedsiębiorstwa powinny korzystać z analitycznych aplikacji informatycznych. W zasadzie każda firma potrzebuje różnego typu analiz ze względu na coraz większą ilość przetwarzanych informacji i  konieczność stałej kontroli kosztów.

Z badań PSB Comarch Survey 2011 wynika, że ponad 43 proc. małych i średnich firm deklaruje potrzebę szybkiego dostępu do informacji, mając świadomość, że wykorzystanie ich przełoży się na wzrost konkurencyjności. Aby informacje mogły być należycie wykorzystane, niezbędne są narzędzia do ich analizowania. Dlatego oprogramowanie do analityki biznesowej (Business Intelligence) coraz częściej pojawia się w mniejszych przedsiębiorstwach.

Wcześniej firmy w celu analizowania danych posługiwały się najczęściej arkuszami Excela. – Można prowadzić raportowanie ręcznie, na przykład za pomocą arkusza kalkulacyjnego, ale przypomina to nieco używanie liczydła zamiast kalkulatora, bo zajmuje więcej czasu, a czas każdego pracownika jest cenny. Oprogramowanie BI staje się niezbędne, gdy informacji jest na tyle dużo, że nie jesteśmy w stanie szybko wychwycić interesujących nas zależności, również takich, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka – mówi Krzysztof Michalski, konsultant systemów Business Intelligence w  Comarch.

Bez hurtowni danych

Jeszcze do niedawna bardziej zaawansowane aplikacje analityczne były niedostępne dla mniejszych firm. Musiały im wystarczać wspomniane arkusze Excela. W latach 80. i 90. użytkownikami BI były przede wszystkim przedsiębiorstwa duże i bardzo duże. Działo się tak głównie ze względu na wysokie koszty.

Obecnie sytuacja się zmieniła. Firmy mają do dyspozycji moduły analityczne w systemach ERP. Również samodzielne systemy BI można użytkować taniej dzięki możliwości wynajęcia aplikacji w tzw. chmurze (polega to na korzystaniu z oprogramowania w systemie abonamentowym, czyli za stałą miesięczną opłatę).

Duże znaczenie w upowszechnieniu BI wśród mniejszych przedsiębiorstw ma także oprogramowanie w technologii in-memory. – Moduły analityczne są elementem systemów ERP i z takich rozwiązań najczęściej korzystają firmy z sektora MSP. Znacznie rzadziej wdrażane są samodzielne rozwiązania; decydują się na nie raczej duże korporacje. Do popularyzacji modułów analitycznych mogą się przyczynić aplikacje budowane w technologii in-memory. Wtedy nie jest potrzebna hurtownia danych. Budowanie jej w projektach BI jest przedsięwzięciem koniecznym, ale kosztownym – mówi Ryszard Sadowski, prezes Solemis Group.

Dzięki nowej technologii in-memory koszty wdrożenia  Business Intelligence zmniejszyły się o połowę. Spadek cen wynika z  kilku czynników. Aplikacje oparte na platformie BI in-memory mogą być oddane do użytku w ciągu kilku dni lub tygodni (wcześniej wdrożenia trwały wiele miesięcy). Do tego mogą być samodzielnie aktualizowane przez użytkowników, jeśli tylko rozwiązanie jest elastyczne, intuicyjne i przyjazne w obsłudze. Znacznie mniejsze są też wymagania sprzętowe.

– W ostatnich pięciu-sześciu latach wykonaliśmy ponad 120 wdrożeń rozwiązania QlikView (BI oparte o technologię in-memory). Projekty realizowaliśmy nie tylko w dużych organizacjach, ale także w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Zresztą tendencja ta się nasila – mówi Marek Grzebyk, dyrektor zarządzający Hogart Business Intelligence.

Funkcje i koszty można dostosować

Małe i średnie firmy są coraz bardziej świadome korzyści płynących z posiadania narzędzi analitycznych. Jak zbadało branżowe pismo „Computerworld", plany informatyzacji polskich przedsiębiorstw na kolejne 12 miesięcy koncentrują się na zapewnieniu sprawnego przetwarzania dużych ilości danych. Co za tym idzie, potrzebne będzie wdrożenie lub rozwój narzędzi klasy Business Intelligence.

Niewielkie przedsiębiorstwa mają najczęściej małe zespoły IT. Odciążenie pracowników tego działu od konieczności tworzenia setek raportów, zestawień i analiz oraz umożliwienie pracownikom działów biznesowych wykonywania takich analiz powoduje, że osoby odpowiedzialne za podejmowanie decyzji biznesowych szybciej dostają ważne informacje. Rozwiązania BI stosowane przez mniejsze firmy pod względem zaawansowania technologicznego w niczym nie ustępują produktom, z których korzystają giganci rynku. Tylko skala ich funkcji jest inna, dostosowana do wielkości przedsiębiorstwa i jego potrzeb.

– Funkcjonalności są bardzo podobne w małych i średnich przedsiębiorstwach oraz w dużych korporacjach; być może wyjątkiem jest funkcja: konsolidacja finansowa. Różnica polega na tym, że narzędzia i funkcje używane przez korporacje są bardziej rozbudowane w szczególności w zakresie planowania i analiz – mówi Ryszard Sadowski.

Najważniejsze jest, by dostosować system do potrzeb. Nie warto kierować się wyłącznie ceną, bo system o 5 proc. tańszy może być dla danej firmy gorszy. Marka też nie powinna być przesądzającym kryterium, jeśli system nie jest dobrze przystosowany do wymagań. Analityka ma być przede wszystkim dokładnie dopasowana do potrzeb.

Koszty użytkowania systemów analitycznych są bardzo różne. Najtańszy jest system abonamentowy, czyli wypożyczanie oprogramowania w chmurze. Wdrożenia w firmie są znacznie kosztowniejsze. Nawet jeśli pakiety Business Intelligence wchodzą w skład systemów ERP, są dodatkowo wyceniane; koszt wynosi od kilku do kilkunastu procent wartości całego wdrożenia ERP. Samodzielne rozwiązania analityczne klasy BI często są bardzo drogie, ale ceny bywają różne.

– Wszystko zależy od potrzeb i oczekiwanego zwrotu z inwestycji. Zwykle są to kwoty od kilkudziesięciu do maksimum kilkuset tysięcy złotych. Jest to koszt systemu łącznie z jego wdrożeniem – twierdzi Ryszard Sadowski.

Chmura jeszcze poczeka

Korzystanie z BI w chmurze jest wielokrotnie tańsze. Firma nie musi kupować i utrzymywać sprzętu (np. hurtowni danych). Płaci tylko za czas, który potrzebny jest do przeprowadzenia obliczeń.

Globalne firmy analityczne, takie jak Gartner czy IDC, przewidują spore zainteresowanie technologiami w chmurze zarówno publicznej, jak i prywatnej. BI oferowanego w chmurze jest coraz więcej także u nas. Na przykład od niedawna taką ofertę ma Comarch (Analizy BI dla Comarch ERP Optima w chmurze).

W Polsce małe i średnie firmy wciąż nieufnie traktują wykorzystanie chmury w tego rodzaju zastosowaniach. Systemy BI obejmują bardzo wrażliwe informacje finansowe i wielu przedsiębiorców woli wdrażać rozwiązania na swoim serwerze.

– Małe firmy na razie dość sceptycznie podchodzą do wszelkich rozwiązań chmurowych. Rozwiązania takie mają niewątpliwe zalety (niższe koszty technologii, większa elastyczność działania), ale według przedsiębiorców wiążą się z poważnymi zagrożeniami (chodzi o ochronę prywatności i bezpieczeństwo danych). Obecnie nie dostrzegamy zwiększonego zainteresowania rozwiązaniami BI w związku z udostępnieniem ich w modelu SaaS (jako usługa) – mówi Jacek Parzonka, specjalista ds. rozwoju InsERT GT oraz Navireo w  InsERT.

Krzysztof Michalski, konsultant systemów Business Intelligence, Comarch

Małe i średnie przedsiębiorstwa korzystają głównie z funkcji ściśle analityczno-raportowych, czyli z możliwości dogłębnego zbadania zależności między dostępnymi danymi (w różnych konfiguracjach) i przedstawienia tych zależności w raportach. W przypadku dużych firm dochodzą często dodatkowe funkcje związane z BI, takie jak budżetowanie, prognozowanie, data miting (eksploracja danych). Narzędzia dla mniejszych firm najczęściej nie posiadają takich opcji; im bardziej rozbudowana aplikacja, tym większe wymagania sprzętowe i wyższa cena. Z racji mniejszej skali działalności firmy z sektora MSP nie są w stanie przeznaczyć na wdrożenie BI tak dużych środków, jakimi dysponują większe przedsiębiorstwa. Mimo niższych nakładów mogą jednak korzystać z zalet BI, używając rozwiązań gotowych, oferowanych z konkretnymi systemami klasy ERP. Takie rozwiązania są tańsze niż projekt wykonany na zamówienie, a w przypadku małych firm – równie skuteczne.

Marek Grzebyk, dyrektor zarządzający Hogart Business Intelligence

Głównym celem BI jest dostarczenie informacji zarządczej w oparciu o dostępne dane, pozwalającej na poprawę efektywności działania firmy. Informacja pozwalająca na podejmowanie istotnych decyzji musi być przekrojowa, wielowymiarowa i szybko dostępna. Arkusz kalkulacyjny, poza prostymi i bardzo ograniczonymi przypadkami, nie jest w stanie sprostać tym wymaganiom. Praca w Business Intelligence jest efektywniejsza. Po zgromadzeniu i przetworzeniu danych z różnych źródeł (np. z arkuszy kalkulacyjnych, ERP czy CRM) wyniki analiz mogą być prezentowane w postaci interaktywnych tabel, wykresów, wskaźników czy zestawień. Co ważniejsze, pokazują one pewne zdarzenia czy trendy, których menedżerowie mogli wcześniej nie dostrzegać. Taka wiedza procentuje. Firmy na bieżąco monitorują i kontrolują wydajność procesów. Mogą też prognozować trendy i zdarzenia. Coraz popularniejsze są też funkcjonalności typu  what if, które pozwalają rysować alternatywne scenariusze, oceniać je pod kątem potencjalnych kosztów i korzyści. Przydaje się to choćby na etapie budżetowania.

Jacek Parzonka, specjalista ds. rozwoju InsERT GT oraz Navireo, InsERT

Analizy biznesowe w małych i średnich firmach są często bardziej zaawansowane niż w wielkich przedsiębiorstwach. Wynika to z procesów decyzyjnych, które w mniejszych firmach są krótsze, zatem informacje brane pod uwagę powinny być bardzo aktualne, a reakcje na zmiany rynkowe – prawie natychmiastowe. W przedsiębiorstwach z sektora MSP często wykorzystywany jest jeden zintegrowany system informatyczny ERP. Takie systemy są wyposażone w narzędzia analityczne i raportujące ułatwiające podejmowanie decyzji. I zazwyczaj zaspokajają one potrzeby związane z podejmowaniem decyzji. Dość rzadko spotykamy się z koniecznością wdrożenia w niedużych firmach specjalnie przygotowanego systemu czy modułu BI. Często jednak tworzone są specjalne narzędzia i raporty, dostosowane do potrzeb konkretnego przedsiębiorstwa lub branży. Wartość takich prac wynosi zazwyczaj kilka, kilkanaście procent ceny całego wdrożenia ERP.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację