Alternatywa dla kredytu

Finansowanie z emisji obligacji może być wykorzystane przez firmy z różnych branż

Publikacja: 15.03.2013 00:38

Alternatywa dla kredytu

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski md Mateusz Dąbrowski

Wartość rynku papierów emitowanych przez banki, przedsiębiorstwa i samorządy mierzona wartością zadłużenia emitentów wzrosła o 21 proc., do prawie 118 mld zł.  Wartość emisji przeprowadzonych tylko przez przedsiębiorstwa wyniosła prawie 13 mld zł.

– W ubiegłym roku na rynku przeprowadzone zostały emisje na kwoty poniżej 1 miliona złotych oraz takie, które przekroczyły miliard złotych, co świadczy o tym, że rynek jest otwarty dla przedsiębiorstw o różnej skali działalności i różnych potrzebach finansowania – uważa Katarzyna Goebel, menedżer ds. inwestycji w instrumenty dłużne w BNP Paribas Bank Polska.

Dla każdej branży

Jak mówi Anna Krawczyńska, zastępca dyrektora Departamentu Skarbu Polskiego Banku Przedsiębiorczości, koszt pozyskania finansowania z emisji obligacji jest wyższy niż kredyt, ale firmy mają możliwość spłaty zadłużenia dopiero w momencie zapadalności obligacji (czyli np. po 3–5 latach od emisji), a inwestorzy mają mniejsze wymagania co do zabezpieczeń niż banki. – Po 2009 r., kiedy banki wstrzymały finansowanie dla deweloperów, emisje obligacji firm z tej branży, a także firm windykacyjnych były wręcz masowe. Dziś firmy w każdej branży emitują obligacje. Większość z nich notowana jest na Catalyst, a dzięki temu inwestorzy mają dostęp do informacji o spółce – mówi Krawczyńska.

Sektor deweloperski i windykacyjny od lat najchętniej sięga po taki rodzaj finansowania. Pod względem wartości emisji obligacji dominuje sektor bankowy i energetyczny. Większą część emisji przeprowadziły podmioty, które są już obecne na rynku kapitałowym. Są to emitenci, których akcje notowane są na rynku głównym GPW lub NewConnect. Wzrasta jednak liczba podmiotów, które po raz pierwszy dołączyły do grona emitentów obligacji.

Rynkowi obligacji pomaga zaostrzenie polityki kredytowej przez banki. Zadłużenie przedsiębiorstw z tytułu emisji obligacji o zapadalności powyżej roku wzrosło o 30 proc. (przekroczyło 31 mld zł) w 2012 r. Z kolei te wynikające z zaciągniętych kredytów inwestycyjnych spadły pierwszy raz od wielu lat o 3 proc. (do 77,3 mld zł).

– W warunkach kryzysu małym i średnim firmom łatwiej jest pozyskać finansowanie z emisji obligacji niż z bankowego kredytu. Wiele banków zaostrzyło politykę kredytową, żąda od firm lepszych zabezpieczeń, wręcz ogranicza udzielanie kredytów dla przedsiębiorstw – wskazuje Anna Krawczyńska, zastępca dyrektora Departamentu Skarbu Polskiego Banku Przedsiębiorczości (PBP).

Polskie firmy coraz silniej już wpisują się w trend panujący w Europie i w coraz większym stopniu finansują nowe projekty lub refinansują istniejące zadłużenie na rynku obligacji. Europejskie przedsiębiorstwa wyemitowały w 2012 r. wartościowo więcej obligacji, niż zaciągnęły kredytów. Taka sytuacja nigdy wcześniej nie wystąpiła.

Wsparcie organizatora

– Proces przygotowania emisji obligacji zależy od wielu czynników, m.in. trybu oferowania instrumentów (czy jest to oferta publiczna czy prywatna), skali emisji, stopnia skomplikowania jej struktury, ewentualnych zabezpieczeń, zaangażowania innych podmiotów itd. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, czy emitent jest spółką znaną już inwestorom i czy ma już doświadczenie na rynku kapitałowym. Proces analizy takiej spółki przez inwestorów z pewnością jest łatwiejszy i trwa krócej.  Przygotowanie emisji może zająć od kilku tygodni do kilku miesięcy – mówi Katarzyna Goebel z BNP Paribas Bank Polska.

Kluczowym partnerem emitenta w procesie przygotowania emisji jest organizator emisji, którym jest bank lub dom maklerski. Organizator emisji opracowuje z emitentem optymalną strukturę emisji, uczestniczy w przygotowaniu dokumentacji emisyjnej, plasuje obligacje wśród wybranego grona inwestorów. Koordynuje cały proces emisji oraz działania związane z wprowadzaniem emisji do obrotu na rynku Catalyst, w przypadku wyboru takiego wariantu.

– Wybór tej formy finansowania pozwala na uniezależnienie się od jednego podmiotu finansującego, możliwość pozyskania środków na dłuższe okresy, często bez zabezpieczeń, co w przypadku kredytów nie byłoby możliwe. Ponadto emitent ma możliwość bardziej elastycznego ustalenia struktury emisji i harmonogramu wykupu obligacji. Obecnie większość emisji trafia do obrotu zorganizowanego na rynek Catalyst – podkreśla Katarzyna Goebel.

Marcin Nowacki, dyrektor Departamentu Klientów Korporacyjnych Krajowych, BNP Paribas Bank Polska

Inwestycje powinny być finansowane kapitałem długoterminowym, ze szczególnym uwzględnieniem dopasowania do amortyzacji aktywów finansowanych. Oprócz kredytów najbardziej dostępnym i najprostszym rozwiązaniem jest finansowanie leasingiem. Przedmiotem umowy leasingu mogą być wszelkie aktywa: od nieruchomości, przez linie produkcyjne, poszczególne maszyny czy też najbardziej „płynne" aktywa jak samochody, wózki widłowe oraz w wyspecjalizowanych firmach również systemy IT. Formą tego typu finansowania jest również najem długoterminowy (floty samochodowe). W przypadku rozbudowanych projektów większego znaczenia nabiera bliska współpraca z firmą leasingową. Rozpatrując alternatywne formy finansowania rozwoju, warto zwrócić uwagę na dynamicznie rosnący rynek średnioterminowych papierów dłużnych. W większości są to produkty wymagające dostarczenia mniejszych zabezpieczeń i spełnienia mniejszych wymogów formalnych niż w przypadku kredytowania inwestycji – oczywiście oznacza to również konieczność płacenia inwestorom większej premii za ryzyko i zachowania pełnej transparentności. Kolejnym rozwiązaniem jest zwiększenie kapitałów własnych poprzez emisję akcji na rynku publicznym lub też dedykowanych do poszczególnych grupy inwestorów.

Wartość rynku papierów emitowanych przez banki, przedsiębiorstwa i samorządy mierzona wartością zadłużenia emitentów wzrosła o 21 proc., do prawie 118 mld zł.  Wartość emisji przeprowadzonych tylko przez przedsiębiorstwa wyniosła prawie 13 mld zł.

– W ubiegłym roku na rynku przeprowadzone zostały emisje na kwoty poniżej 1 miliona złotych oraz takie, które przekroczyły miliard złotych, co świadczy o tym, że rynek jest otwarty dla przedsiębiorstw o różnej skali działalności i różnych potrzebach finansowania – uważa Katarzyna Goebel, menedżer ds. inwestycji w instrumenty dłużne w BNP Paribas Bank Polska.

Pozostało 88% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację