Janiszewski: Krok do przodu, krok do tyłu

Bardzo mnie ucieszyła bardzo szybka reakcja resortu na krytyczną ocenę różnych działań w sferze stosunków resortu z przedsiębiorcami, może być to bowiem początek jakże potrzebnego dialogu w interesie tak przedsiębiorców  gospodarki jak i budżetu państwa, który w zasadniczej mierze, po stronie dochodowej tworzą właśnie przedsiębiorcy oraz obywatele.

Pan Minister, i słusznie, pochwalił się wieloma krokami i decyzjami jakie w ostatnim okresie resort wykonał aby ulżyć doli przedsiębiorstw.

W tym kontekście należy jednak podkreślić, iż opisane kroki polegały w zasadniczej mierze na korekcie wcześniej wprowadzonych restrykcyjnych  przepisów wypracowanych przez resort finansów.

Przypuszczam,że te pierwotne przepisy, jakie teraz zostały w jakiejś mierze skorygowane, nie były przedmiotem wcześniejszego dialogu z przedsiębiorcami, i dopiero powszechna krytyka spowodowała ich obecną zmianę.

Np. w przedmiocie opisywanej praktyki wydawania tzw interpretacji podatkowych co z tego, że są one ciągle wydawane, skoro wraz z kolejną zmianą przepisów, urzędy skarbowe stają często na głowie aby udowodnić podatnikowi iż konkretna interpretacja nie odnosi się do jego przypadku!

Brak dialogu pomiędzy administracją państwową a przedsiębiorcami(a szerzej społeczeństwem) jest między innymi przyczyną z powodu której Czarna lista barier dla rozwoju przedsiębiorczości – dorocznie publikowana przez PKPP Lewiatan - stale się wydłuża, a bariery "przypisane" resortowi pana ministra Grabowskiego  liczą  69 pozycji (na łączną liczbę 417 pozycji.)

Inną immanentną cechą molocha biurokracji jest brak monitorowania wydawanych przepisów w celu oceny ich efektywności, i ewentualnie zmiany,na co skarży się wielu ekspertów podatkowych i przedsiębiorców.

Jest to rezultatem rosnącej w siłę biurokracji, która skutecznie blokuje przedsiębiorczość, jednocześnie "produkując" często nieprzemyślane przepisy wymagające prędzej czy później zmian.

Szkoda, że pan Minister nie odniósł się do innych przytoczonych przeze mnie przypadków nadmiernego fiskalizmu jakim ostatnio ten resort się charakteryzuje.

Nie jest to jednak cecha szczególna resortu finansów i przepisów podatkowych,te ostatnie były nowelizowane 100 razy! - ale całej administracji państwowej, która niestety działa często w oderwaniu od realiów gospodarczych jest bowiem odzwierciedleniem przerośniętej i często niekompetentnej biurokracji.

Jako niepoprawny optymista liczę ciągle na dialog administracji - w tym resortu finansów - z organizacjami przedsiębiorców tak aby postęp przynajmniej następował  krok po kroku, a nie krok do przodu a dwa kroki do tyłu!