Zyski banków jak najbardziej mogą cieszyć, – bo pokazują, że nasz sektor bankowy w trudnych czasach radzi sobie bardzo dobrze. Nie ima się go kryzysowa zawierucha, Polacy nie muszą martwić się o bezpieczeństwo swoich pieniędzy. Szkoda tylko, że ostatecznie sami za to bezpieczeństwo płacimy. Niestety coraz więcej. 8 miliardów 175 milionów złotych – tyle zarobiły na nas w pierwszej połowie tego roku. Żeby było jasne. Niech zarabiają. Bo od tego są. I niech dzięki temu sprzedają nam coraz lepsze usługi. Chciałbym tylko, żeby nie próbowały robić nas w balona. A po tym, co pokazał UOKIK, mam wrażenie, że niektórym się to zdarza.
Urzędowi nie spodobały się praktyki Getin Noble Banku. Mi też się nie podobają. Całe szczęście nie jestem ich klientem. Bank oferował pożyczki, a przedstawiona oferta ważna była tylko jeden dzień. Może w Geninie potrafią szybko biegać po mieście od banku do banku i są w stanie porównać wiele ofert. Ale statystyczny zjadacz chleba takiego talentu raczej nie ma. 24 godziny na podjęcie decyzji? Miło, ze strony banku, że nie 2 godziny. Ale tę praktykę jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Nikt nie każe nam, bowiem pożyczać pieniędzy w tym konkretnym banku. Boli mnie inna sprawa, bo dotycząca tych, którzy pożyczki już tam mają. I tak, gdy klienci innych banków cieszyli się ze spadających stóp procentowych, bo malały im raty, to Genin grał nieświadomego i obniżki stóp nie zauważał. Chciał, aby zauważali to jego klienci i występowali po każdym cięciu stóp z pisemnym wnioskiem o obniżenie oprocentowania kredytu. Przypomnę stopy spadły z 4, 75% do 2,50%. Poza jednym razem RPP obniżała stopy o 25pb. Ile zatem razy trzeba było wystąpić z prośbą do Getinu? Bezczelność banku? Pozostawiam to każdemu do własnej oceny.
I jeszcze jedna sprawa przy tej okazji. Banki bardzo często powtarzają jak ważna dla nich jest ekonomiczna edukacja Polaków. Genin w tej sprawie zrobił właśnie bardzo dużo. Zmusił swoich klientów, aby dowiedzieli się, od czego zależy oprocentowanie kredytów. Szkoda, że zrobił to siłą.
Ernest Bodziuch, dziennikarz ekonomiczny Polsat Biznes.