23 września 2020 r. na łamach „Rzeczpospolitej” ukazał się tekst pani Aleksandry Ptak-Iglewskiej „Polowanie na ASF skończyło się pudłem”. Autorka, która specjalizuje się w tematyce rolniczej, przekaz całego tekstu oparła na tezie o nieskuteczności prowadzonego w Polsce odstrzału sanitarnego dzików. Argumentem za tym przemawiającym miałby być mały odsetek liczby odstrzelonych przez myśliwych dzików z ASF (458 sztuk) w ogólnej liczbie upolowanych dzików (84,5 tys.). Wszystko to przy jednoczesnych wysokich kosztach odstrzału sanitarnego. Z tak postawioną tezą w żaden sposób jednak nie można się zgodzić, gdyż u jej podstaw leżą fundamentalnie błędne założenia i niezrozumienie celu odstrzału sanitarnego. W szerszym zaś kontekście – podstawą postawionych tez jest niezrozumienie zasad, celów i korzyści, jakie przynosi łowiectwo w ogóle.
Ad rem. Założeniem walki z ASF poprzez odstrzał sanitarny dzików nie jest odstrzeliwanie dzików chorych. Należy wręcz powiedzieć, iż to, że w ogólnej liczbie 84,5 tysiąca dzików strzelono 458 dzików z ASF to o 458 dzików z ASF za dużo! Bliższa analiza celów odstrzału sanitarnego, w oparciu o komunikaty Głównego Inspektoratu Weterynarii czy opublikowany w dniu 1 września b.r. Raport Instytutu Biologii Ssaków w Białowieży, jednoznacznie wskazuje, że „wysoka liczebność dzików zwiększa szanse wystąpienia, rozprzestrzeniania i długotrwałego utrzymywania się ASF, co wskazuje na potrzebę redukcji zagęszczeń w celu kontroli choroby”.
Celem odstrzału sanitarnego jest zmniejszenie zagęszczenia dzików na powierzchni całego kraju, przede wszystkim na obszarach gdzie ASF nie jest jeszcze wcale potwierdzony. Tam, gdzie są potwierdzone przypadki ASF, polowanie powinno być wręcz ograniczone lub zawieszone. I na tych obszarach, jako jedyna metoda walki, powinno być stosowane intensywne poszukiwanie padłych sztuk.
Walka z ASF w Niemczech
Aby poszerzyć warsztat badawczy, wystarczy sięgnąć także, co czyni Raport Instytutu Biologii Ssaków, do doświadczeń z ASF w innych krajach. Nasz sąsiad zza Odry – Niemcy od miesięcy (nie mając jeszcze potwierdzonego ani jednego przypadku ASF!) stosuje zwiększoną, intensywną redukcję dzika. Obecnie, po wystąpieniu ASF w Brandenburgii, na obszarach tych zakazano wykonywania polowania oraz stosuje się bardzo restrykcyjną politykę ich izolacji w celu prewencji przed roznoszeniem ASF.
Zamiast polowania prowadzone jest intensywne poszukiwania padłych dzików. Bardzo mocny nacisk położono na wymagania stawiane nie tylko wobec służb i myśliwych, ale ogółu społeczeństwa. I tak, w wyznaczonych strefach obowiązuje zakaz wyprowadzania psów bez smyczy, prace rolnicze i leśne zostały wstrzymane do odwołania czy wreszcie w ogóle zabroniono wstępu do lasu i na tereny otwarte położone w strefie występowania ASF.