Na pierwszy rzut oka handel detaliczny to jeden z najbardziej poturbowanych przez koronakryzys sektorów polskiej gospodarki. Z danych Retail Institute wynika, że obroty wszystkich najemców z galerii handlowych w pierwszych dziesięciu miesiącach roku były o jedną czwartą mniejsze niż przed rokiem. Ale galerie to tylko wycinek sektora handlowego, który jako całość nie jest wcale w tak dramatycznej sytuacji. Według GUS sprzedaż detaliczna w sklepach zatrudniających co najmniej dziesięć osób spadła w tym samym czasie o 2,3 proc. A tzw. spożycie gospodarstw domowych w pierwszych trzech kwartałach zmalało o około 3 proc. rok do roku.