Paweł Rożyński: Kraj skorpionów

Rządzący trwonią ogromny kapitał zaufania, jaki Polska zyskała na świecie dzięki pomocy Ukrainie. A to szkodzi także gospodarce.

Publikacja: 31.05.2023 03:00

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami w miejscowości Połczyn-

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami w miejscowości Połczyn-Zdrój

Foto: PAP/Marcin Bielecki

Sprawy Turowa, koncesji dla TVN, Trybunału Konstytucyjnego, a teraz lex Tusk oraz wszystkich innych wojenek z Brukselą – każdemu, kto zastanawia się, dlaczego kompletnie bez sensu w to wszystko brną prezydent, premier, prezes, pozostaje polecić filozoficzną opowiastkę Michela Piquemala o żabie i skorpionie, które chciały się przeprawić przez rzekę. Skorpion, który nie umie pływać, prosił żabę o przewiezienie na grzbiecie. Kiedy ta odpowiedziała, że pewnie ukąsi ją w trakcie przeprawy, przekonywał, że przecież sam wtedy się utopi, więc to byłoby bez sensu. Ten argument przekonał żabę. Kiedy jednak byli już na środku rzeki, skorpion niespodziewanie wbił w nią swoje żądło. „Dlaczego to zrobiłeś?” – zdążyła jeszcze zapytać żaba z wyrzutem. A skorpion westchnął: „Nic na to nie poradzę. My skorpiony mamy już taką naturę”.

Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu ustawy o utworzeniu komisji do zbadania rosyjskich wpływów – rzecz jasna – oburzy naszych zachodnich partnerów, ale skutków dla gospodarki od razu nie odczujemy. Rządzący w Polsce nie zdają sobie jednak sprawy, że inaczej będzie wyglądać to w dłuższym terminie. Podobnie rzecz ma się z innymi działaniami niszczącymi praworządność i markę Polski na świecie.

Oczywiście zwolennicy obecnego rządu będą argumentować w stylu: „Znów straszycie, a wielkiego kryzysu, jak nie było, tak nie ma” albo „A co tam, stać nas”, jak jeden z posłów PiS wypowiadał się o utopionych miliardach w ostrołęcką elektrownię.

Niszczenie demokracji i praworządności przynosi skutki bardzo powoli. Do władzy w kraju, w największych firmach (czyli przeważnie kontrolowanych przez państwo) czy instytucjach dochodzą coraz gorsi ludzie i podejmują coraz gorsze decyzje. Jak w prawie Kopernika-Greshama, pieniądz lepszy jest zawsze wypierany przez ten gorszy. Przedsiębiorstwa działają w gorszych warunkach, w dużej niepewności i zmienności, przy braku zaufania do państwa. Jeśli nawet nie ma spektakularnego krachu, to w ostatecznym rozrachunku jest spowolniony rozwój kraju i marnowane są szanse.

Inwestorzy zagraniczni, których pieniądze już tu są, może nie uciekną, ale wielu jednak zrezygnuje z kolejnych inwestycji i rozwijania tu biznesów. Wielu może odpuścić sobie wchodzenie do kraju politycznych skorpionów i wybierze inny rynek, co nie jest trudne.

Największe problemy gospodarcze w Europie mają obecnie dwa kraje: Turcja i Węgry. Mają najwyższą inflację oraz najsłabsze i chwiejne waluty, wielkie problemy z długiem. Są podatne na kryzysy finansowe i ataki spekulacyjne. W obu są największe problemy z praworządnością i demokracją. Przypadek?

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację