Rzymianie mawiali, że mały dług czyni dłużnikiem, duży – wrogiem. A za duży – dodajmy – bankrutem. W tym roku rekordowa liczba mieszkańców Polski (aż 20 tys.) ogłosi upadłość konsumencką, co prognozują eksperci Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej. W trzy miesiące splajtowało już ponad 5,3 tys. osób, o połowę więcej niż przed rokiem.
Jeśli porównać owe 20 tys. z całą 38-mln populacją kraju, to może i drobiazg, ale tempo wzrostu jest przerażające, bo np. w 2009 r. ogłoszono tylko dziewięć plajt konsumenckich, a jeszcze w 2014 r. zaledwie 32. I tylko w małej części eksplozję bankructw tłumaczą dwie liberalizacje przepisów o upadłości, do jakich doszło po drodze.