Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 14.06.2016 22:00 Publikacja: 14.06.2016 22:00
Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik
Rz: Czy zgadza się pani z opinią wicepremiera Morawieckiego, że trzymanie się neoliberalnego modelu rozwoju spowoduje, że Polska utknie w pułapce średniego rozwoju?
Elżbieta Mączyńska: Zgadzam się, zgadzam się z większością opinii premiera Morawieckiego z tego wywiadu. Podzielam opinię, że system neoliberalny prowadzi do narastania sprzeczności, jakie tkwią w gospodarce wolnorynkowej. Ten system umacnia pozycje monopolistyczne wielu producentów, co z jednej strony utrudnia postęp, a z drugiej prowadzi do narastania nierówności. Przecież podstawowym problemem współczesnego świata jest nienadążanie popytu za podażą. Luka, która w ten sposób powstaje, powoduje, że producenci coraz ostrzej walczą o rynki i ci silniejsi niszczą mniejsze jednostki. To sprawia, że fundament gospodarki rynkowej, jaką jest konkurencja, podlega erozji. Pan premier Morawiecki dotknął też szerszego problemu: czy megasystemy są śmiertelne? To pytanie o dalsze losy gospodarki kapitalistycznej i jej rozwoju. Neoliberalizm to system, który sam sobie strzela w stopę, bo chcąc zarabiać, trzeba znaleźć konsumenta, a przy coraz większej koncentracji bogactwa w coraz węższej grupie społecznej staje się to coraz trudniejsze. Prof. Ignacy Sachs, polski ekonomista pracujący w Paryżu, używa porównania znanego jako „kielich wstydu": 15–20 proc. ludzi na świecie spija dobrobyt z czaszy tego kielicha, do reszty skapuje lub nie to, co jest w jego nóżce. Pojawia się więc pytanie, gdzie w takich warunkach znaleźć konsumenta. Gdy pojawia się bariera popytu, pojawia się problem deflacji, a to zniechęca producentów do inwestowania i mamy do czynienia z pułapką płynności: sytuacją, w której inwestorzy mają pieniądze, ale nie wykorzystują ich na tyle, by to pomogło gospodarce.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas