Szansa na nowy wzrost

Największy na świecie jednolity rynek to największy atut Europy.

Publikacja: 15.06.2016 21:00

Jean-Claude Juncker

Jean-Claude Juncker

Foto: Bloomberg

Jednolity rynek to jedno z największych osiągnięć Unii Europejskiej. Osoby, usługi, towary i kapitał mają możliwość swobodnego przepływu w największej na świecie gospodarce. Pół miliarda konsumentów obsługiwanych jest przez 30 mln przedsiębiorstw, co generuje 14 bln euro. Wszyscy czerpiemy korzyści z szerszego wyboru i niższych cen. Dla przedsiębiorstw oznacza to nowe możliwości biznesowe, a dla obywateli – zamieszkanie, podjęcie pracy i nauki w dowolnym miejscu.

Dzięki przepisom unijnym znacznie obniżyły się nasze rachunki za telefon komórkowy, od czerwca 2017 r. zaś opłaty roamingowe będą już historią. Specjaliści z różnych dziedzin mogą, przy minimalnej pracy papierkowej, oferować swoje usługi w 28 krajach. Przedsiębiorstwa konkurują o zamówienia publiczne w całej UE, przy czym wartość tego sektora szacuje się na 2,3 bln euro. Studenci uczestniczący w programie Erasmus przez rok mogą uczyć się za granicą, a uzyskane w ten sposób dyplomy są uznawane po powrocie do kraju. Dzięki temu nasze życie staje się łatwiejsze.

Czas wrzucić wyższy bieg

Nie należy jednak popadać w samozadowolenie, ponieważ możemy stracić to, co uznajemy za oczywiste. Mimo że następuje ożywienie gospodarcze, a w pierwszym kwartale 2016 r. wzrost w UE był silniejszy niż w USA, to nie wystarczy. Jeden na pięciu młodych Europejczyków wciąż nie ma pracy.

Czas wrzucić wyższy bieg. W sprawozdaniu na temat kosztów braku działań na poziomie europejskim Parlament Europejski ocenia, że pełne wdrożenie jednolitego rynku może dać naszej gospodarce ponad 1 bln euro. To miliony miejsc pracy – coś, o co warto walczyć.

Musimy jak najszybciej odblokować naszą gospodarkę cyfrową. Zdołaliśmy znieść granice państwowe, które niegdyś hamowały zwykły handel. Nie możemy zatem zaakceptować tego, że ponownie pojawiają się na naszych ekranach i uniemożliwiają nam zakupy online. Konsumenci powinni mieć możliwość dostęp do wszelkich usług w dowolnym miejscu i na dowolnym urządzeniu. Komisja poczyniła już pierwsze kroki, aby to urzeczywistnić. Lecz to dopiero początek.

W świecie realnym nadmierne koszty przesyłek często uniemożliwiają mniejszym sprzedawcom detalicznym zdobywanie nowych rynków. Cena dostawy małej paczki do innego państwa członkowskiego jest często nawet pięciokrotnie wyższa niż na terenie kraju – nawet jeśli miejsce przeznaczenia znajduje się tuż obok, po drugiej stronie granicy. Trzeba to zmienić.

Potencjał nie zna granic

Wielu z nas marzy o rozpoczęciu własnej działalności, ale nie ma odwagi poczynić pierwszego kroku. Nowa gospodarka dzielenia się zmieni to: niskie bariery wejścia na rynek pozwolą wielu ludziom przetestować pomysły przy mniejszym ryzyku. Potencjał nowych usług i produktów nie zna granic. Politycy muszą jednak wprowadzić właściwe przepisy zapewniające równowagę między swobodą gospodarczą a ochroną konsumentów.

Europie nie brakuje talentu i innowacji, lecz nowe pomysły biznesowe potrzebują wystarczająco dużego rynku i prostych zasad, które zapewniają jasność i wsparcie. Nowe przedsiębiorstwa potrzebują dostępu do finansowania, tak by początkowy sukces prowadził do dalszego wzrostu. Dlatego też Unia Europejska opracowała plan inwestycyjny o budżecie wynoszącym 315 mld euro i zapewnia lepszy dostęp do finansowania dla 150 tys. małych przedsiębiorstw. Plan pozwolił na mobilizację ponad 100 mld euro na dodatkowe inwestycje w pierwszym roku. Z tego względu Komisja Europejska zaproponowała jego rozszerzenie na okres po roku 2018.

Z korzyścią dla wszystkich

Wyznaczyliśmy nasze najpilniejsze priorytety, które pozwolą na to, by jednolity europejski rynek działał z korzyścią dla wszystkich obywateli, przedsiębiorców i konsumentów, bez względu na to, gdzie się znajdują i w jaki sposób prowadzą działalność.

Jeszcze w tym miesiącu odbędzie się spotkanie decydentów Unii Europejskiej, podczas którego chcemy ich wezwać do pełnego poparcia tych propozycji oraz wielu innych działań, które Komisja Europejska niedawno rozpoczęła.

Zależy nam na tym, aby przywódcy UE jak najszybciej podjęli dwa następujące kroki: po pierwsze – aby wyraźnie zobowiązali się do uzgodnienia przed końcem 2018 r. wszystkich nowych przepisów w zakresie jednolitego rynku i po drugie – aby co roku podczas czerwcowego posiedzenia Rady Europejskiej podsumowywali postępy w realizacji jednolitego rynku UE.

W ciągu najbliższych dwóch lat czeka nas dużo pracy, lecz obywatele i przedsiębiorstwa Europy nie mogą czekać.

Jean-Claude Juncker jest przewodniczącym Komisji Europejskiej

Mark Rutte jest premierem Holandii i przewodniczącym Rady Unii Europejskiej

Jednolity rynek to jedno z największych osiągnięć Unii Europejskiej. Osoby, usługi, towary i kapitał mają możliwość swobodnego przepływu w największej na świecie gospodarce. Pół miliarda konsumentów obsługiwanych jest przez 30 mln przedsiębiorstw, co generuje 14 bln euro. Wszyscy czerpiemy korzyści z szerszego wyboru i niższych cen. Dla przedsiębiorstw oznacza to nowe możliwości biznesowe, a dla obywateli – zamieszkanie, podjęcie pracy i nauki w dowolnym miejscu.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację