Wzmocnimy mniejsze firmy

Oferujemy małym i średnim punktom handlowym i usługowym świetne narzędzie do konkurencyjnej walki na rynku z dużymi, często międzynarodowymi sieciami – mówi prezes Comp Centrum Innowacji Jacek Rodak.

Publikacja: 29.06.2016 20:12

Wzmocnimy mniejsze firmy

Foto: materiały prasowe

Rz: Chcecie zrewolucjonizować rynek usług w Polsce. W jaki sposób?

Jacek Rodak: Mali przedsiębiorcy przegrywają w konkurencji z dużymi sieciami handlowymi. Nie są w stanie sprzedawać towarów po tak niskich cenach jak korporacje. Korzyść z perspektywy mniejszego punktu działającego w oparciu o M/platformę jest taka, że klienci, którzy udawali się w różne miejsca, by załatwić swoje sprawy, teraz będą mogli skorzystać z usług jednego punktu – takich jak doładowanie telefonu, płatności kartą, odbiór paczki czy mikropożyczka. Uznaliśmy, że jest szansa, aby wspomóc drobnych przedsiębiorców poprzez podłączenie ich do M/platformy, dzięki czemu w swoich małych punktach będą mogli oferować dodatkowe usługi.

Zakładamy, że dzięki M/platformie małe i średnie punkty handlowe i usługowe otrzymają świetne narzędzie do konkurencyjnej walki na rynku z dużymi, często międzynarodowymi sieciami.

Do M/platformy, czyli czego?

Specjalnego systemu, w którym kluczową rolę odegra kasa fiskalna. Obecnie kasy pełnią głównie funkcję fiskalną. Jednak my chcemy, aby klient, poprzez interfejs kasy fiskalnej, mógł doładować telefon, zapłacić kartą, zapłacić rachunki czy nadać paczkę. Mamy całą listę usług, które będą mogły być realizowane w mniejszych punktach handlowych. Naszym celem jest zmiana myślenia o urządzeniach fiskalnych czy terminalach, które nie muszą być jedynie maszynami do rejestrowania obrotu.

Czy to rzeczywiście jest tak, że w lokalnych sklepach nie można doładować telefonu?

W sklepach są tylko kasy fiskalne albo tylko kasy i terminale. Doładowanie telefonu rzeczywiście jest dosyć powszechne, ale nie można płacić rachunków, brać mikropożyczek, nie można również zmienić dostawcy prądu. Kolejnym naszym pomysłem jest doładowanie liczników energetycznych, tak zwanego prądu pre-paid. Takich klientów jest w Polsce ponad 200 tys. – są to ludzie, którzy, na przykład, mają założony licznik przy domku letniskowym. Oni będą mogli kupować prąd na zasadzie doładowań. Kolejna sprawa to paczki. W ramach naszych usług kurier będzie mógł zostawić paczkę w lokalnym sklepie. Niektóre paczki w sklepie będzie można także nadać. Dodam, że korzystamy z technologii, która już istnieje, a tę wiedzę zdobyliśmy w projekcie centralizacji fiskalnej na Węgrzech.

A skąd przekonanie, że sklepikarz będzie chciał zawracać sobie głowę rachunkami za prąd?

Dla dodatkowego zysku. Przedsiębiorca zarobi pieniądze przede wszystkim z prowizji na pokrycie części swoich kosztów stałych. Konsumenci poza skorzystaniem z usług dodatkowo przy okazji zrealizują podstawowe zakupy, zaopatrując się w masło, chleb czy włoszczyznę. Spowoduje to wzrost liczby klientów oraz pojawi się dodatkowy obrót. Wszystkie modele biznesowe, które sprawdzamy, polegają na tym, że kojarzymy usługodawcę z klientem końcowym. Małe punkty zbudują sobie grono lojalnych klientów, którzy nie będą czuli potrzeby, by chodzić do supermarketów.

Jaki jest koszt dla przedsiębiorcy, na przykład sklepikarza?

Generalnie koszt, czyli tzw. próg wejścia, dla przedsiębiorcy jest bardzo niski w porównaniu ze skalą możliwych dodatkowych przychodów. A skala przedsięwzięcia może być ogromna – w kraju jest 2,1 mln urządzeń fiskalnych. W tym połowa naszej produkcji. Jednak na początku możliwości M/platformy będą dostępne jedynie w nowych kasach, to w tej chwili ponad 120 tys. urządzeń. Prace badawcze i systemowe idą w tym kierunku, aby wszystkie instalowane urządzenia świadczyły nowe usługi.

Kiedy to wszystko wystartuje?

Na chwilę obecną udało nam się już stworzyć sieć 10 tys. punktów handlowych. W zeszłym roku robiliśmy pilotaże usług płatnościowych, a pod koniec czerwca chcemy zrobić pierwsze testy usług dostarczania paczek. To jest początek procesu. Według naszych obliczeń i analiz boom zacznie się przy 25 tys. punktów w całym kraju i kilku usługach, które zaczną tam być obecne.

Ile zainwestowaliście?

Największym kosztem była budowa M/platformy, która stanowi największy projekt w 25-letniej historii Grupy Kapitałowej Comp. Korzystamy z usługodawców zewnętrznych, którzy przy naszej pomocy będą zdobywali dużo nowych klientów, ale równolegle sprzedajemy też usługi z naszej grupy kapitałowej, na przykład płatności rachunków, płatności kartowe, alternatywne systemy płatnicze czy doładowania komórek, oferowane przez PayTel. Najlepszym dowodem na spodziewany sukces przedsięwzięcia jest dofinansowanie naszej technologii łączącej urządzenie fiskalne z płatnościami bezgotówkowymi przez jedną z dwóch największych organizacji kartowych na świecie oraz pozyskanie partnerów gotowych do zapłacenia za znalezienie się na liście usług oferowanych w ramach M/platform.

Na czym będziecie zarabiać?

Na produkcji zaawansowanych technologicznie urządzeń dla handlu i usług, tak jak do tej pory. Kasy fiskalne „żyją" tylko kilka lat – to galopująca technologia ze względu na stale rosnące potrzeby klientów. Będziemy też zarabiać na usługach, bo usługodawcy dzielą się z nami zyskiem. Dzięki efektowi skali będzie to spory obrót. Usługi mogą być zdalnie włączane i wyłączane. Jeśli uda nam się zrobić takie automatyczne połączenie między nami a usługodawcą, wyeliminujemy ciągły ruch ludzi i przyniesie to kolejne oszczędności. Będzie to także wstęp do wprowadzania nowej funkcjonalności kas: dostarczania online informacji do urzędów skarbowych.

Po co fiskusowi informacje online?

Po naszych doświadczeniach na rynku węgierskim, gdzie wprowadzono fiskalizację „online" wiemy, że jest to absolutna przyszłość. Rząd oprócz uszczelnienia systemu fiskalnego może w czasie rzeczywistym rejestrować wpływ podatku VAT z poszczególnych sektorów i grup towarowych, na przykład objętych akcyzą. Ponadto urzędy skarbowe mogą mierzyć trendy sprzedaży godzinowej i dobowej u poszczególnych podatników, wyłapując tych z anomaliami jako cel do kontroli. Mając takie informacje, urzędy skarbowe mogą sobie zbudować konkretne modele transakcyjne. W zależności od pory dnia, godziny, miejsca i sezonu, wyłapują anomalie, które mogą budzić podejrzenia o oszukiwanie na podatkach. W takiej sytuacji robi się kontrolę zamiast kontroli losowych. To znacznie ułatwia i obniża koszty nadzoru podatkowego.

W dodatku Ministerstwo Finansów miałoby informacje o wpływach z VAT w czasie rzeczywistym, a nie z opóźnieniem miesięcznym czy trzymiesięcznym. Kolejna korzyść to szczelność systemu. Na Węgrzech samo ogłoszenie, że za kilka miesięcy zostanie wprowadzony system online, spowodowało, że wpływy z podatku VAT wzrosły o 20 proc.

Na podstawie tych danych widać, że musimy wykorzystać nasz najbardziej szczelny (chociaż jeszcze offline) system fiskalny w Europie i zaprojektować go w wersji online. Ten proces trochę potrwa, ale możemy go zacząć niezwłocznie.

CV

Jacek Rodak od 1 czerwca jest prezesem spółki Comp Centrum Innowacji. Wcześniej, od 2001 r., był prezesem, a do maja 2016 r. dyrektorem krajowym koncernu Dräger w Polsce, kierując w roli prezesa spółkami Dräger Polska oraz Dräger Safety Polska.

Rz: Chcecie zrewolucjonizować rynek usług w Polsce. W jaki sposób?

Jacek Rodak: Mali przedsiębiorcy przegrywają w konkurencji z dużymi sieciami handlowymi. Nie są w stanie sprzedawać towarów po tak niskich cenach jak korporacje. Korzyść z perspektywy mniejszego punktu działającego w oparciu o M/platformę jest taka, że klienci, którzy udawali się w różne miejsca, by załatwić swoje sprawy, teraz będą mogli skorzystać z usług jednego punktu – takich jak doładowanie telefonu, płatności kartą, odbiór paczki czy mikropożyczka. Uznaliśmy, że jest szansa, aby wspomóc drobnych przedsiębiorców poprzez podłączenie ich do M/platformy, dzięki czemu w swoich małych punktach będą mogli oferować dodatkowe usługi.

Pozostało 90% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację