Choć uczestnicy zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" debaty, która odbyła się w Poznaniu, zgodzili się, że Polska musi przejść od imitacyjnego do innowacyjnego modelu rozwoju, to jednak wskazali na wiele problemów związanych z tworzeniem innowacji zarówno natury prawno-instytucjonalnej, jak i finansowej.
– Nie jestem specjalnie wielbicielem zmian i myślę, że jako społeczeństwo nie lubimy innowacji, które je ze sobą niosą, ale w przypadku badań przemysłowych i prac rozwojowych nie mamy wyjścia. Musimy się jako kraj na nie zdobyć, choćby dlatego, że inne państwa na nie stawiają i dobrze na tym wychodzą – tłumaczył Piotr Płoszajski, kierownik Katedry Teorii Zarządzania w Szkole Głównej Handlowej. Globalne otoczenie gospodarcze wymusza na Polsce przejście od gospodarki imitacyjnej do innowacyjnej, ale też innowacje są sposobem na uniknięcie tzw. pułapki średniego dochodu.