Posiadanie stabilnego, silnego, zrównoważonego i innowacyjnego systemu finansowego odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu uwieńczonej sukcesem polityki gospodarczej. Stanowi dodatkowo o jej sile i konkurencyjności międzynarodowej. Dlatego rządy krajów wysokorozwiniętych szczególnie dbają nie tylko o warunki jego rozwoju, ale także o ukształtowanie właściwej struktury właścicielskiej. Oznacza to zwracanie uwagi na miejsce i tryb podejmowania przez instytucje finansowe decyzji strategicznych.
Rządy i organy nadzorcze z tego powodu wolą, by w systemach finansowych dominował kapitał lokalny i strategiczne dla kluczowych instytucji decyzje podejmowane były w kraju. Organom nadzorczym i rządowi łatwiej jest prowadzić politykę wobec sektora, mając w nim partnerów, na których decyzje strategiczne mogą wpływać. Nie bez znaczenia jest też wsparcie, jakie daje sektor finansowy polityce gospodarczej.
Z tych względów rządy i organy nadzoru nie dopuszczają do utraty kontroli nad instytucjami finansowymi o znaczeniu systemowym. Działań takich doświadczyły banki amerykańskie bez powodzenia dążące do przejęcia niemieckich Deutsche Banku czy Commerzbanku. Inne przykłady to zablokowanie połączenia banków Paribas i Société Générale we Francji czy niegdysiejsze problemy związane z inwestorem zagranicznym w PZU.
Kraje, które cierpią na niedostatek kapitału, często pozwalają na zajęcie przez kapitał zewnętrzny istotnej roli w systemie finansowym. Było tak w krajach Europy Środkowej (w tym w Polsce), a wcześniej w Ameryce Łacińskiej czy w Hiszpanii. Potem bardzo często pojawia się potrzeba tzw. udomowienia instytucji finansowych.
Dzieje się tak dlatego, że działając z perspektywy zysku, banki i inne instytucje finansowe nie biorą pod uwagę wszystkich uwarunkowań ekonomicznych decyzji inwestycyjnych. Kształtują swoją politykę zgodnie z celami spółki matki, a nie potrzebami lokalnego rynku.