Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 18.06.2017 21:55 Publikacja: 18.06.2017 19:50
Robert Moritz, prezes Alty
Foto: materiały prasowe
Rz: Kiedyś lokowało się wsie „na surowym korzeniu", wy prowadzicie podobny projekt – tworzycie z deweloperami miasteczko na 120-ha działce w Siewierzu Jeziornej pod Katowicami. Skąd pomysł?
Robert Moritz, prezes Alty: Zanim wbiliśmy łopatę, bardzo dużo czasu spędziliśmy na uczeniu się i planowaniu. Odwiedziliśmy kilka nowocześnie zaprojektowanych miast, m.in. Poundbury w południowej Walii, założone jako jeden z projektów księcia Karola. Kolejnym wyzwaniem było dopasowanie teorii do rzeczywistości i terenu, którym dysponowaliśmy. Okazało się, że najlepszym sposobem są specjalne warsztaty urbanistyczne charette, które angażują nie tylko specjalistów, ale przede wszystkim lokalnych mieszkańców. Warsztaty pozwoliły nam przygotować dobry projekt, w którym wszystko jest blisko siebie – mieszkania, liczne tereny zielone, rynek, kościół, szkoła, strefa handlu, usług i kultury. Wykorzystaliśmy także obecność Zalewu Przeczycko-Siewierskiego i budujemy tam przystań z wypożyczalnią sprzętu wodnego
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Hasło „suwerenność technologiczna” musi w Europie stać się ciałem. I to szybko. Do zagrożeń związanych z potężną...
Wzrost łączności lotniczej o 10 proc. przekłada się na dodatkowe 0,5 proc. wzrostu PKB na mieszkańca. Mówiąc pro...
Choć na szczycie NATO w Hadze wszystko kręciło się wokół prezydenta USA Donalda Trumpa, to strategicznym zwycięz...
Spektakl „Szczyt w Hadze” już za nami. Zgodnie z oczekiwaniami było trochę emocji i happy end: sojusz podniósł p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas