Orłowski: Trzy liczby, które mogą tłumaczyć zachowanie Putina

Cały świat zastanawia się, czego właściwie chce dziś Władimir Putin. Być może da się to wszystko wytłumaczyć trzema liczbami.

Publikacja: 26.01.2022 21:00

Orłowski: Trzy liczby, które mogą tłumaczyć zachowanie Putina

Foto: Bloomberg

O co chodzi Putinowi? Czy rzeczywiście dąży do zmiany Ukrainy w rosyjskiego satelitę, ryzykując nawet otwartą wojnę z Zachodem? Czy może tylko udaje, by wytargować w drodze negocjacji ustępstwa ze strony Stanów Zjednoczonych i NATO? A może prowadzi hazardową grę, która ma prowadzić do wzrostu cen ropy i gazu i zapełnić rosyjski skarbiec miliardami dolarów?

Pierwsza z liczb, które mogą wytłumaczyć jego zachowanie, to 87.

Cena ropy naftowej wynosi dziś właśnie 87 dolarów za baryłkę, najwięcej od siedmiu lat. Stosunkowo wysokie ceny ropy i gazu (od dołka w połowie roku 2020 ceny wzrosły trzykrotnie) pozwoliły na odbudowę rosyjskich rezerw dewizowych i wystraszyły odbiorców w Europie.

Rosja poczuła się pewnie, bo jest w stanie przez długi czas przetrzymać nawet dotkliwe zachodnie sankcje. W przeszłości było to zachętą do agresywnych działań: szybujące w górę ceny ropy w końcu roku 1979 – efekt drugiego szoku naftowego – na krótko poprzedziły interwencję w Afganistanie, a najwyższe odnotowane w historii ceny ropy latem 2008 roku stały się przygrywką do ataku na Gruzję.

Druga z liczb to 0,9.

Tylko o 0,9 proc. rocznie zwiększał przeciętnie się rosyjski PKB od czasu aneksji Krymu i wprowadzenia zachodnich sankcji. Liczba nie wygląda przerażająco, ale tylko do czasu, aż sobie przypomnimy, że w ciągu pierwszych dziewięciu lat rządów Putina wzrost wynosił aż 7 proc. rocznie. Pomogło to wywindować wskaźniki poparcia dla prezydenta z 50 do 90 proc. w roku 2008.

Kłopoty gospodarcze w kolejnych latach obniżyły jego popularność do 60 proc. I choć aneksja Krymu przywróciła niemal 90 proc. poparcia, obecnie spadło ono ponownie w okolice 50 proc.

Co ma zrobić Putin? Potrzebuje znów wielkiego, jednoczącego naród zwycięstwa. Albo zajęcia Kijowa, albo choćby spektakularnego upokorzenia USA i NATO.

I wreszcie trzecia z liczb: 69.

W tym roku Władimir Putin skończy 69 lat. I mimo podtrzymywanego przez rosyjskie media wizerunku superbohatera, mimo zdjęć z polowania na tygrysy i ostrzykiwania twarzy botoksem bez wątpienia się starzeje. A ponieważ wizerunek własnej siły i sprawności – jako ikony siły i sprawności Rosji – jest dla niego absolutnie niezbędny dla dalszego utrzymania władzy, może się zdobyć na wiele, byle pokazać, że u niego zegar biologiczny nie działa.

Sytuacja Putina jest więc groźna, ale nie beznadziejna. Przecież Amerykanie wybrali sobie na prezydenta kulturalnego, starszego pana. Rosyjski heros jest zapewne przekonany, że może go z łatwością pokonać w każdej brutalnej grze, którą sam wybierze. Podobnie jak w roku 1962 radziecki przywódca Nikita Chruszczow (który też miał za kilka miesięcy obchodzić 69. urodziny) uznał, że bez kłopotu wygra wojnę nerwów z nowym prezydentem USA, młodym i niedoświadczonym Johnem F. Kennedym. Nie wygrał, mimo że przez kilka dni świat znajdował się na skraju nuklearnej zagłady.

Spośród wymienionych liczb pewnie najważniejsza jest właśnie ta trzecia. I właśnie dlatego nie wiadomo, jak daleko jest gotów posunąć się Putin. Bo zapędzony w róg klatki tygrys staje się naprawdę nieobliczalny.

O co chodzi Putinowi? Czy rzeczywiście dąży do zmiany Ukrainy w rosyjskiego satelitę, ryzykując nawet otwartą wojnę z Zachodem? Czy może tylko udaje, by wytargować w drodze negocjacji ustępstwa ze strony Stanów Zjednoczonych i NATO? A może prowadzi hazardową grę, która ma prowadzić do wzrostu cen ropy i gazu i zapełnić rosyjski skarbiec miliardami dolarów?

Pierwsza z liczb, które mogą wytłumaczyć jego zachowanie, to 87.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody