Z ochroniarzami jak z listonoszami

Rugowanie prywatnych firm ochroniarskich z kontraktów dla spółek i instytucji państwowych to niebezpieczna zabawa. I to dla nich samych. Zaburzenie konkurencji rynkowej i wprowadzanie monopolu państwa rzadko daje pozytywne skutki. Grozi obniżeniem jakości i wzrostem cen.

Publikacja: 26.08.2018 21:00

Z ochroniarzami jak z listonoszami

Foto: 123RF

Ponad dekadę temu InPost, spółka znanego biznesmena Rafała Brzoski, złamał monopol Poczty Polskiej (PP), z rozmachem wchodząc na rynek listów. Wówczas ta spółka Skarbu Państwa miała wyłączność na dostarczanie korespondencji o masie poniżej 50 g. Brzoska w genialny sposób ominął jednak blokadę, dociążając listy pięćdziesięciogramową blaszką. To był pierwszy krok do rewolucji na tym rynku. Kolejny InPost wykonał w 2013 r., gdy niespodziewanie wygrał przetarg na obsługę listów dla sądów i prokuratur. Sprzątnięcie intratnego kontraktu PP sprzed nosa doprowadziło do prawdziwej wojny cenowej. Niestety, InPost nie ustrzegł się wielu błędów i wpadek – uruchamiano placówki pocztowe w sklepach mięsnych, pieczę nad korespondencją miały osoby bez stosownych uprawnień, głośne były historie, w których dochodziło do zagubienia korespondencji. Mimo „chwilowego" obniżenia standardów udało się jednak dokonać jakościowego skoku, wprowadzając do państwowych instytucji nowoczesne systemy informatyczne do obsługi korespondencji i nowe technologie na wyposażenie listonoszy. Konkurencja na rynku zakończyła się jednak w 2015 r., gdy w kolejnym przetargu dla sądów PP – oskarżana o dumping – zaproponowała kwotę o 182 mln zł niższą niż prywatny operator. InPost zaczął tracić kolejne kontrakty dla państwowych spółek, które preferowały Pocztę. W efekcie w 2016 r. całkowicie wycofał się z rynku. A samej PP obniżka cennika odbiła się czkawką.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację