Jacek Wiśniewski - główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska
Bańka spekulacyjna na GPW pękła z hukiem. Na przekłucie czeka jeszcze jedna bańka – na rynku ropy i żywności. Pytanie nie brzmi „czy”, a „kiedy”.
Bańka czy bąbel spekulacyjny to bardzo szybki wzrost ceny jakiegoś aktywu, oderwany od jego „fundamentalnej” wartości, kończący się spektakularnym spadkiem cen. Dlaczego wierzę, że rozwój cen ropy i żywności przypomina bańkę spekulacyjną? Bo jest wiele cech wspólnych obecnej sytuacji z historycznymi. Każdy, kto złoży ze sobą wykresy cen ropy czy niektórych towarów żywnościowych oraz amerykańskiego indeksu giełdowego Nasdaq z czasów bańki internetowej, łatwo zobaczy podobieństwa.
W jednej z analiz firmy Capital Economics porównano powszechne wytłumaczenia dla hossy internetowej i wzrostu cen ropy. W czasach szaleństwa internetowego wszystko tłumaczono stwierdzeniem: „to jest nowa gospodarka, ona działa według nowych reguł”. Obecnie uzasadnieniem dla inwestowania w ropę i surowce jest mała korelacja zmian ich cen z innymi aktywami oraz “zabezpieczenie przed inflacją” – czyli jeśli będzie inflacja, to ceny tych aktywów dobrze zabezpieczą inwestora przed stratami. Rynki surowcowe i żywności to nie ochrona przed inflacją, lecz raczej jej przyczyna inflacji. Niska korelacja cen z akcjami w ostatnim okresie to raczej efekt wzrostu popularności jednego rynku przy spadku popularności drugiego niż stała wieloletnia własność.
Znane są mi oczywiście rozważania popytowo-podażowe odnośnie do ropy i żywności, ale trudno jest mi się pogodzić z myślą, że tak duże zmiany cen są możliwe przy w rzeczywistości niedużych zmianach w globalnym popycie i podaży. Jestem wyznawcą teorii, że tak duży wzrost cen to wina „spekulantów”, ale rozumianych jako nowe pieniądze przekierowane na ten rynek z innych. Warto wspomnieć, że środki przeznaczone na inwestowanie na rynku kontraktów surowcowych wzrosły z 13 mld dol. w 2003 r. do 260 mld dol. w marcu 2008 r. W mojej ocenie wystarczy to, aby oderwać jakąkolwiek cenę od jej fundamentalnych przebiegów.